– To nie jest tak, że naszą słabą grę zwolniliśmy trenera. W takiej sytuacji wina zawsze leży po dwóch stronach – uważa piłkarz Korony Michał Gardawski. W kieleckim klubie wciąż trwają poszukiwania następcy Gino Lettieriego, który po czterech porażkach z rzędu został odsunięty od prowadzenia pierwszego zespołu kieleckiego klubu.
– Wygrywamy i przegrywamy zawsze razem. Oczywiście, że jako zawodnicy mamy pretensje do siebie, bo mogliśmy się w tych meczach zaprezentować lepiej. Tak jak powiedziałem, to nie był winny tylko trener czy tylko piłkarze. Teraz wszyscy musimy tę sytuację naprawić – dodał 28-letni zawodnik.
Michał Gardawski jest jednym z trzech piłkarzy, którzy zostali sprowadzeni przez Gino Lettieriego w pierwszym okresie jego pracy w Kielcach. Od lata 2017 roku w Koronie są również Adnan Kovacević i Ivan Jukić.