Jednym z jaśniejszych punktów Korony Kielce w przegranym meczu w Zabrzu z Górnikiem był paradoksalnie bramkarz Paweł Sokół. 19 – letni piłkarz wyjmował co prawda trzykrotnie piłkę z siatki, ale dobrze interweniował przy sześciu kolejnych, celnych strzałach zawodników gospodarzy.
– To nie może mnie cieszyć, bo przecież przegraliśmy. Zupełnie inaczej byłoby gdybyśmy zwyciężyli, a ja zachowałbym czyste konto. Myślę jednak, że mogłem zrobić więcej, żeby zapobiec stracie bramek – stwierdził wychowanek Rzemieślnika Pilzno.
Górnik w całym spotkaniu oddał czternaście strzałów w tym dziewięć celnych. Korona dziewięć w sumie, ale żaden nie leciał w światło bramki zabrzańskiej drużyny.