Na jednym z pagórków w Wilczycach w powiecie sandomierskim, archeolodzy i studenci dokonali ciekawych odkryć. Jedno z nich to zbiorowy pochówek kilku osób oraz bardzo bogate wyposażenie grobu.
Jak zauważył dr Tomasz Boroń z Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, koordynujący prace archeologiczne, grób pochodzi z kultury trzcinieckiej i powstał około 1800 – 1600 lat p.n.e. Jego bogate wyposażenie jest nietypowe.
W grobie było 10 wyrobów z bursztynu, kilka ostrzy kościanych i 5 paciorków z drutu miedzianego wykonanych bardzo precyzyjnie. Ponadto, w jamie znajdowało się 5 całych naczyń, podczas gdy przy zbiorowych pochówkach z tego okresu znajdowano przeważnie jedno lub dwa, czasami trzy naczynia. Ciekawostką jest również fakt, że naczynia włożono do grobu po zakończeniu rytuału pogrzebowego, ponownie rozkopując jamę.
– Zbiorowy grób poszerza naszą wiedzę o obrządkach ludzi kultury trzcinieckiej. Duża ilość naczyń i bogate wyposażenie świadczy o tym, że ta społeczność także przywiązywała szczególną wagę do tego, by godnie pochować swoich zmarłych – stwierdził dr Tomasz Boroń.
Aleksandra Partyńska, studentka z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu powiedziała, że na podstawie analizy szczątków stwierdzono, że wśród pochowanych w grobie było jedno dziecko, kobieta w wieku dwudziestu kilku lat, a pozostałe szczątki były w bardzo złym stanie, na co mogła mieć wpływ żyzna gleba, która spowodowała szybszy rozkład kości.
Zespół badaczy odkrył także pochówek zwierzęcia, co do którego jest trochę wątpliwości. Prawdopodobnie głowa jest końska, a pozostała część mogła należeć do krowy, na co przede wszystkim wskazuje budowa kończyn.
– Nie można jednak wykluczyć, że koń był z defektem, miał wadę genetyczną w postaci dodatkowego palca i dlatego jako zwierzę wyjątkowe został złożony w grobie – powiedziała Natalia Romek, studentka z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Prace archeologiczne w Wilczycach potrwają do soboty, 10 sierpnia. Zostały sfinansowane przez Instytut Archeologii i Etnologii PAN w Warszawie oraz przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Kielcach.