Chociaż świętokrzyska Solidarność nie zadeklarowała wprost jakich kandydatów poprze w wyborach parlamentarnych, to przewodniczący związku Waldemar Bartosz powiedział na naszej antenie, że oczywistym jest, że związkowi najbliżej jest do list Prawa i Sprawiedliwości.
Jak zauważył, członkowie związku biorą pod uwagę, przede wszystkim działania polityków na rzecz pracowników. – Tu łatwo odpowiedzieć na pytanie, kto np. podwyższał wiek emerytalny, a kto go obniżał. Potwierdzeniem deklaracji poparcia dla PiS jest udział we wczorajszym posiedzeniu zarządu regionu wicemarszałka Sejmu Małgorzaty Gosiewskiej, wiceministra Piotra Wawrzyka i wicewojewody Bartłomieja Dorywalskiego.
Jak powiedział przewodniczący, podobne spotkania prowadzone będą także z innymi politykami, by poprzeć tych którzy najlepiej będą realizować postulaty Solidarności. Związek chociaż nie wystawia własnego kandydata nie będzie bierny. Zależy nam na Polsce i dobrej sytuacji w zakładach pracy – dodał gość Radia Kielce.
Najbardziej pilna jest interwencja w spółce Chemar Odlewnie, która jak stwierdził Waldemar Bartosz potrzebuje około 5 mln złotych na wznowienie produkcji. Zamówienia są, brakuje funduszy na zakup materiałów. Sprawa nie może czekać, bo zakład bez środków może upaść. Kuratelę nad spółką objęła Agencja Rozwoju Przemysłu. Związkowcy oczekują, że instytucja rządowa przyspieszy prace i wspomoże finansowo zakład.
– Dajemy kredyt zaufania i mamy nadzieję, że rząd pomoże w ratowaniu tego prestiżowego dla Kielc zakładu.
Związek domaga się także obniżenia wieku emerytalnego do 60 lat dla osób pracujących w szczególnie trudnych warunkach np. hutników. To tylko prawne usankcjonowanie istniejącej sytuacji. Żaden hutnik po 60 roku życia nie pracuje z przyczyn zdrowotnych w swoim zawodzie. Zamiast chodzić na zwolnienia lekarskie, powinni mieć możliwość przejścia na emeryturę – stwierdził Waldemar Bartosz.