Drużyny z dziewięciu świętokrzyskich gmin rywalizowały w Osadzie Średniowiecznej w Hucie Szklanej w konkursie na najlepszą regionalną zalewajkę. W tym roku najlepsze okazały się zupy przygotowane przez Koła Gospodyń Wiejskich Bobrzanki, Eko Babki i Lechowianki.
Większość zespołów postawiła na tradycyjne przepisy przekazywane z pokolenia na pokolenie. Wszyscy zgodnie przyznawali, że najważniejszy jest przygotowany wcześniej dobry zakwas.
– Następnie przygotowuje się wywar, np. na wędzonych kościach lub żeberku, do tego ziemniaki, cebulka, kiełbasa i śmietana – wymienia Jadwiga Soja z Koła Gospodyń Wiejskich Szumsko, które w konkursie prezentowało się po raz pierwszy.
Z kolei Jolanta Bąk z Koła Gospodyń Wiejskich Korytniczanki podkreśla, że gotując te zupę należy zawierzyć tradycyjnym rozwiązaniom, a najlepiej użyć naturalnych produktów. Korytniczanki w swojej zalewajce wykorzystały tylko produkty z własnych gospodarstw, m.in. śmietanę. Pani Jola podkreśla, że taka zupa smakuje i starszym i młodszym, co zauważa choćby u siebie w domu.
Poseł PiS Maria Zuba przyznaje, że zalewajka często gości na jej domowym stole.
– Zalewajka była zawsze, choć był okres, że uchodziła za zupę prostą, biedną, wręcz wstydliwą. Zapominano jednak, że to bardzo zdrowa zupa. I tylko mądre mamy i żony tą zupę nadal gotowały. Na szczęście ta tradycja pięknie się utrzymuje – dodała poseł.
Także wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Renata Janik podkreśla, że lubi zalewajkę w każdym wydaniu.
– Może być z grzybkiem, z koperkiem, albo kapustą kiszoną. Myślę, że jest to potrawa, która gości w większości świętokrzyskich domów, u mnie przynajmniej raz w tygodniu. Uwielbia ją na przykład mój wnuczek Franio – dodaje wicemarszałek.
Z kolei poseł PiS Marek Kwitek zaznacza, że sam nie tylko smakuje, ale też gotuje zalewajkę. Dodaje, że uchodzi za dobrego kucharza. Poseł podkreśla, że w jego ocenie dzięki paniom z Kół Gospodyń Wiejskich wracamy do smaków z dzieciństwa.
– Takie imprezy nie tylko pozwalają kultywować tradycję, ale też integrują i wyzwalają aktywność, której często brakuje mieszkańcom miast – dodał poseł.
Świętokrzyskie Święto Zalewajki odbywa się w gminie Bieliny co roku. Jak mówi wójt Sławomir Kopacz, celem jest kontynuowanie tradycji kulinarnych i przypominanie o świętokrzyskich tradycjach.
– Znajdujemy się w samym sercu Gór Świętokrzyskich, Huta Szklana to pierwsza miejscowość u podnóża Świętego Krzyża. Jeśli my zapominalibyśmy o naszej kulturze i tradycji, to trudno się spodziewać, że przetrwa ona w innym miejscu. Z jednej strony to nasz obowiązek, a z drugiej okazja do poznania Kół Gospodyń Wiejskich z całego regionu i próbowania różnych smaków – dodaje wójt.
Podczas tegorocznego Święta Zalewajki w gminie Bieliny odbył się też półfinał konkursu „Bitwa Regionów”, podczas którego wybrano tradycyjną potrawę, która będzie reprezentować świętokrzyskie w finale w Poznaniu. Zwyciężyła kapusta kiszona zasmażana z boczkiem, miodem i chrupiącym żeberkiem, przygotowana przez Koło Gospodyń Wiejskich w Topoli.