Basen „Tęcza” w Kielcach popada w ruinę, ale remont blokuje nieuregulowana sytuacja prawna terenu. Jak wyjaśnia Filip Pietrzyk z Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta Kielce, największą przeszkodą w rozpoczęciu prac jest niedomknięte prawo wynajmu.
W 1967 roku Skarb Państwa oddał nieruchomość w użytkowanie wieczyste klubowi „Tęcza”, w zamian za tereny znajdujące się przy ul. Grunwaldzkiej. Do pełnego sfinalizowania umowy nigdy nie doszło, ponieważ nie podpisano aktu notarialnego. Chociaż znajdujące się przy Zagnańskiej budynki i obiekty, m. in. korty i basen są we władaniu Klubu Sportowego „Tęcza-Społem”, to sam grunt prawnie należy do miasta.
– Ewentualna ugoda zakłada oddanie w użytkowanie klubowi terenu, na którym znajduje się kompleks „Tęcza”, w zamian za odstąpienie przez nich reszty gruntów – wyjaśnia Filip Pietrzyk. Jak dodaje rozwiązanie problemów prawnych jest kluczowe nie tylko dla klubu sportowego, który mógłby wtedy rozpocząć remont obiektu, ale też dla miasta.
Problematyczny teren, oprócz samego kompleksu sportowego, obejmuje też plażę i przystań przy kieleckim zalewie oraz nieużytki na rogu Jesionowej i Zagnańskiej. Od kilku lat planowane jest poszerzenie ulicy Jesionowej, ale jako, że klub czuje się współwłaścicielem terenu, te prace również są wstrzymane.
Rozmowy dotyczące prawa własności przerwała śmierć poprzedniego prezesa klubu „Tęcza”, Wojciecha Kardynalskiego oraz zmiana władzy w Kielcach.
Jak mówi Izabela Korus, nowa prezes zarządu klubu, obie strony są zgodne co do potrzeby ugody. Jak jednak dodaje wszystko pozostaje w rękach władz miasta. W tej sprawie zarząd „Tęczy” rozmawiał z prezydentem Kielc Bogdanem Wentą już dwukrotnie, na razie bez rezultatu.
Klub Sportowy „Tęcza” istnieje od 1945 roku, natomiast, niegdyś popularny, basen miejski zamknięty jest od 11 lat.