Władze Zawichostu uroczyście podziękowały strażakom za ich wkład w zabezpieczenie przeciwpowodziowe miasta. Miało to związek z falą kulminacyjną na Wiśle, która przechodziła 26 maja.
Podczas sesji uhonorowano strażaków z jednostek OSP w Dziurowie i Zawichoście. Pisemne podziękowania w imieniu całego samorządu wręczyła strażakom burmistrz Zawichostu Katarzyna Kondziołka, która powiedziała, że dzięki zaangażowaniu druhów mieszkańcy miasta i gminy mogli czuć się bezpiecznie.
Podkreśliła, że ważne było podjęcie działań odpowiednio wcześniej, co pozwoliło przygotować się na przejście fali wiślanej. Najsłabszym i najgroźniejszym miejscem był 800 metrowy wał w Zawichoście, który został podniesiony workami z piachem o pół metra, dzięki czemu woda nie przelała się.
Jarosław Siemieniec, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Zawichoście powiedział, że było to bardzo pracochłonne, ponadto ważny był czas, aby zdążyć przed większą wodą. Strażacy ochotnicy specjalnie brali urlopy, aby ten czas poświęcić na zabezpieczenie swojego miasta i mieszkańców.
Jerzy Pokrzywa, prezes OSP w Dziurowie dodaje że ludzie dali z siebie wszystko. Pracowali całą dobę. Oprócz wzmacniania i podwyższania wałów Wisły do ich zadań należało także przepompowywanie wody z Kanału Ożarowskiego do Wisły, zabezpieczenie przepustu pod drogą, wzmocnienie wału w Linowie, który został uszkodzony.
Zawichost był najbardziej zagrożonym miejscem w powiecie sandomierskim podczas ostatniej fali kulminacyjnej na Wiśle. Niski odcinek wału na długości 800 metrów groził przelaniem się wody i podtopieniami.