Pierwsze częściowo wolne wybory do sejmu z 4 czerwca 1989 roku nie byłyby możliwe bez zaangażowania papieża Jana Pawła II, a bez pierwszej wizyty Ojca Świętego 40 lat temu, z pewnością nie byłoby wolnej Polski – uważa poseł Krzysztof Lipiec.
Posłuchaj Rozmowy Dnia:
Lider świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że pamiętne słowa, wypowiedziane do wiernych przez Jana Pawła II: „Niech zstąpi Duch Twój i odrodzi oblicze Ziemi. Tej Ziemi” stały się ciałem i sprawiły, że naród obudził się, czego konsekwencją w 1980 roku była bezkrwawa rewolucja „Solidarności”.
– Ta dobra nowina dla nas przyszła z Gdańska, gdzie podpisane zostały Porozumienia Sierpniowe, z komunistycznym wprawdzie rządem, ale dzisiaj spadkobiercy pierwszej „Solidarności” są z tego dumni, że przemiany ustrojowe w kraju nastąpiły w sposób bezkrwawy. Dziś możemy powiedzieć, że żyjemy w wolnym kraju i to jest zasługa wszystkich ludzi, którzy skupili się wokół idei „Solidarności”: robotników, studentów, intelektualistów – powiedział poseł.
Dokonanie przemian ustrojowych nie było łatwe, bo zanim doszło do wyborów w 1989 roku mieliśmy przecież fale strajków, stan wojenny. – Ludzie byli mocno scementowani, wierzyli w te idee, które głosiła „Solidarność”, a to wszystko było oparte na nauczaniu papieża, którego źródłem była katolicka nauka społeczna – dodał Krzysztof Lipiec.
Impuls przemian społecznych i politycznych, który w 1989 roku dała Polska innym krajom Europy Środkowo-Wschodniej gość Radia Kielce nazwał zwycięstwem demokracji nad komunizmem. Upadek Muru Berlińskiego, to także efekt wydarzeń w Polsce – zaznaczył poseł. Krzysztof Lipiec przypomniał, że Krajowy Zjazd „Solidarności” w gdańskiej hali Oliwii skierował do narodów Europy Wschodniej przesłanie, mocno kontestowane przez komunistyczny świat, ale przemian nie udało się już zatrzymać, idea wolności zwyciężyła.
Jak stwierdził poseł Krzysztof Lipiec, w momencie upadku komunizmu Polacy żywili wielkie nadzieje, że w kraju od razu będzie dobrobyt. Tak się jednak nie stało.
– Wielu ludzi jest zawiedzionych, także ludzi „Solidarności”, którzy za idee wolności poświęcili życie osobiste, spędzili czas w więzieniach, spotkała ich niesprawiedliwość. Wielu Polaków oddało również życie za wolność. Jest takie powiedzenie, że rewolucja zżera własne dzieci – powiedział poseł.
Dziś na scenie politycznej dawny obóz „Solidarności” się podzielił. Mamy dwie duże siły parlamentarne, ale z tego także da się wyprowadzić dobro. To dobro jest zależne od woli wielu ludzi, którzy dokonują wyboru swoich władz, ich programów politycznych- powiedział Krzysztof Lipiec.
30 lat temu, odbyły się pierwsze po II wojnie, częściowo wolne wybory do Sejmu oraz całkowicie wolne do Senatu. Spektakularne zwycięstwo odniosła w nich „Solidarność”, kierowana przez Lecha Wałęsę.
Po raz pierwszy od 1945 roku do udziału w głosowaniu dopuszczono opozycję. Po raz pierwszy wybrano także Senat, tworząc dwuizbowe Zgromadzenie Narodowe. Wybory czerwcowe były poprzedzone wielomiesięcznym dialogiem, prowadzonym przez przedstawicieli władzy i stronę solidarnościowo – opozycyjną. Przełomowy moment stanowiły obrady Okrągłego Stołu, podczas których ustalono zasady przeprowadzenia wyborów.