Piłkarze ręczni PGE Vive cieszą się z 16 tytułu mistrza Polski. Wczorajsza feta na trybunach, po wygranej w Hali Legionów z Orlenem Wisłą Płock 32:25, trwała wyjątkowo długo. Zawodnicy bratali się z kibicami w deszczu szampana i z niekłamaną radością.
– Bardzo lubimy się cieszyć z naszymi kibicami. Gdyby nie oni, gdyby nie ich wsparcie to nie wiem czy zaszlibyśmy tak daleko w tym sezonie – zastanawia się Krzysztof Lijewski. – Kiedy w Lidze Mistrzów nam nie szło, przegrywaliśmy jedną bądź dwiema bramkami to oni nas wspierali, oni stali za nami, słyszeliśmy od nich tylko pochlebne słowa. Dlatego teraz chcieliśmy się im odwdzięczyć – dodaje kielecki rozgrywający.
Dzisiaj piłkarze ręczni PGE Vive mają dzień zasłużonego odpoczynku, ale już od poniedziałku rozpoczynają akcję „Final Four”. Finałowy turniej Ligi Mistrzów rozegrany zostanie 1 i 2 czerwca w Kolonii. Pierwszym przeciwnikiem kielczan będzie węgierski Telekom Veszprem.