– Zagram jeszcze z Górnikiem – powiedział bramkarz Korony Michał Miśkiewicz, po meczu 36. kolejki LOTTO Ekstraklasy, w którym kielczanie wygrali w Sosnowcu Zagłębie 4:2 (2:1). Po dwa gole dla „żółto–czerwonych” strzelili Marcin Cebula i Elia Soriano. Włoski napastnik w 25. minucie nie wykorzystał rzutu karnego. Bramki dla gospodarzy zdobyli Serb Žarko Udovičić i Gruzin Giorgi Gabedawa.
– Odejście z Kielc to nie jest moja decyzja. Klub chyba mnie nie chce. Mam zagrać jeszcze z Górnikiem – dodał Michał Miśkiewicz.
Kielczanie wygrali dopiero drugi mecz w grupie spadkowej. Wciąż jednak zachowali szanse na zajęcie dziewiątego miejsca na koniec sezonu.
– Czekaliśmy na to zwycięstwo, także cieszymy się z tych trzech punktów. Myślę, że zagraliśmy niezły mecz. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji bramkowych. Nie ustrzegliśmy się błędów, ale ostatecznie zdobyliśmy trzy punkty – powiedział pomocnik „żółto–czerwonych” Łukasz Kosakiewicz.
– Z gry zespołu jestem zadowolony. Myślę, że do przerwy powinniśmy prowadzić trzema, czterema golami. Mieliśmy grać swoje, a straciliśmy dwie bramki. Na szczęście zakończyło się szczęśliwie – stwierdził Gino Lettieri.
W najbliższą sobotę Korona zmierzy się na „Suzuki Arenie” z Górnikiem Zabrze. Jeśli kielczanie chcą zakończyć sezon na najwyższym miejscu w grupie spadkowej muszą to spotkanie wygrać i liczyć, że Wisła Kraków nie wygra z Miedzią Legnica.