– Jakikolwiek polski rząd nie uzna roszczeń do tzw. mienia bezspadkowego. Troska o prawdziwy wizerunek polskiej historii ma znaczenie nie tylko symboliczne, ale także swój praktyczny wymiar – podkreślił na konferencji prasowej w Kielcach wicepremier Jarosław Gowin.
Minister nauki i szkolnictwa wyższego nawiązał tym samym do toczącej się w kraju debaty na temat przyjętej w ubiegłym roku przez Kongres Stanów Zjednoczonych ustawy 447. Na mocy tego dokumentu władze USA mają pomagać organizacjom żydowskim w dochodzeniu roszczeń, mienia bezspadkowego utraconego z tytułu holocaustu.
– Chciałbym wszystkich państwa uspokoić, że straszenie Polaków tym, że istnieje w tym zakresie jakiekolwiek zagrożenie jest całkowicie bezpodstawne. Polska dyplomacja trzyma rękę na pulsie, na pewno dopóki rządzi obóz Zjednoczonej Prawicy tego typu roszczenia, nawet jeśli byłyby wysunięte, nie mają żadnych szans na powodzenie – dodaje Jarosław Gowin.
Minister szkolnictwa wyższego zaznaczył, że Polska jest suwerennym państwem, dlatego nie ugnie się naciskom zewnętrznym. Jak podkreślił, ministerstwo kultury i obecny rząd robi więcej dla upamiętniania dziedzictwa polskich Żydów, niż którykolwiek ze wcześniejszych rządów.
Podczas konferencji prasowej na placu Artystów z udziałem wicepremiera Jarosława Gowina zaprezentowano także deklarację kandydatów Zjednoczonej Prawicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego, dotyczącej obrony dobrego imienia Polski i Polaków na arenie międzynarodowej.
Jak podkreśla poseł Michał Cieślak, tylko dobrze prowadzona polityka historyczna oparta na prawdzie pozwoli na zbudowanie mocnej pozycji Polski.
– My Polacy mieliśmy ogromny wpływ na to, jak dzisiaj funkcjonuje Unia Europejska, jak wygląda świat i Europa. Wielu naszych naukowców, realnie wpłynęło na to, jak dzisiaj postrzegamy wiele zjawisk fizycznych. O tym trzeba mówić i pokazywać na arenie międzynarodowej, by budować naszą pozycję – dodaje.
Przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami na placu Artystów zachęcali także do tego aby wziąć udział w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.