Czy chaos reklamowy w końcu zniknie z kieleckich ulic? Po wakacjach gotowa ma być uchwała krajobrazowa, która ma uregulować ten problem. Projekt zmian zostanie poddany pod dyskusję we wrześniu, a od nowego roku przepisy wejdą w życie. Wtedy za wszystkie nowe afisze trzeba będzie zapłacić.
Artur Hajdorowicz, dyrektor Wydziału Rozwoju i Rewitalizacji w kieleckim magistracie informuje, że prace nad projektem są już na ukończeniu. Uwzględniono w nim między innymi ponad 800 uwag, które zostały zgłoszone przez podmioty z branży reklamowej.
– Dążymy do uporządkowania patologii, czyli nagromadzenia w jedynym miejscu mnóstwa nośników. Chodzi o tanie banery na płotkach w pasach jezdniowych, czy na budynkach, które są oklejone reklamami w sposób chaotyczny i nie widać architektury a same reklamy też nie są czytelne. Większość reklam będzie musiała zniknąć – dodaje dyrektor Artur Hajdorowicz.
Wiadomo, że zostaną uregulowane typy nośników, wymiary, odległości między nimi czy zasady ich umieszczania. Wejdą także nowe stawki za umieszczanie reklam. Nowe przepisy regulują także najtrudniejszą kwestię – czyli, co zrobić z obecnymi legalnymi reklamami.
– Widzimy, że inne miasta mają problem z tym. Proponujemy, żeby mogły one zostać bez zmian. Przy czym wiemy, że legalnych nośników jest najwyżej 5 procent w całym mieście - mówi urzędnik.
Zgodnie z założeniami, miasto zostanie podzielone na cztery strefy: śródmieście, tereny zielone, tereny z przewagą funkcji gospodarczych oraz pozostałą zabudowę jednorodzinną i osiedla. Największe zmiany dotkną śródmieścia Kielc.
– Tu pozwalamy na szyldy, które będą zwolnione z opłaty. Co do zasady, reklam w śródmieściu nie będzie. Regulujemy dość dokładnie, w których miejscach na fasadzie i jak skomponowane mogą być szyldy. Wyznaczymy też procent powierzchni jaki mogą one zająć. Spora część będzie musiała zostać zmieniona - zaznacza Artur Hajdorowicz.
Po wrześniowych konsultacjach społecznych do projektu zostaną naniesione ostateczne poprawki. W październiku projekt zostanie przedstawiony na sesji Rady Miasta. Jeśli radni zdecydują się na wprowadzenie nowych regulacji, to zaczną one obowiązywać od początku nowego roku. Właściciele nielegalnych reklam będą mieli od 2 do 3 lat na ich usunięcie.