Dziś Wielki Czwartek. W tym dniu Kościół Katolicki w sposób szczególny wspomina ustanowienie przez Jezusa Eucharystii i sakramentu kapłaństwa. Przed południem podczas tzw. Mszy Krzyżma, biskupi błogosławią oleje służące do namaszczenia chorych oraz używane podczas sakramentów bierzmowania i święceń. Jest to także święto księży, którzy odnowią przyrzeczenia kapłańskie.
Z kolei wieczorem w kościołach odprawiana jest Msza Wieczerzy Pańskiej, która rozpoczyna obchody Triduum Paschalnego. Dla chrześcijan, to najważniejszy czas w kalendarzu liturgicznym, w którym rozważa się mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa.
– Można powiedzieć, że Święte Triduum, to jeden wielki dzień, podzielony na trzy części – tłumaczy ks. Dariusz Gącik, wikariusz generalny diecezji kieleckiej.
– Obecnie liczymy czas od północy do północy. Natomiast w czasach Jezusa oraz w liturgii nowy dzień zaczyna się po zachodzie słońca. To znaczy, że pierwszy dzień Triduum liczy się od dzisiejszej Mszy Wieczerzy Pańskiej do piątkowego wieczoru. Drugi dzień wypada od piątku wieczorem do soboty wieczorem, a trzeci, w którym świętujemy zmartwychwstanie Jezusa, liczymy od soboty wieczorem do niedzieli wieczorem – wyjaśnia ks. Dariusz Gącik.
W Wielki Czwartek wspomina się wieczór, w którym Jezus spożył ze swoimi uczniami Wieczerzę Paschalną.
– Jednym z ważnych symboli tego wieczoru było obmycie nóg uczniom – dodaje ks. Dariusz Gącik.
– Jest to znak uniżenia, służby, kapłaństwa i pochylenia się nad każdym człowiekiem. Praktykowany w tym dniu w wielu parafiach obrzęd obmycia nóg jest ważnym symbolem dla wszystkich, którzy sprawują urząd w Kościele: biskupów i kapłanów. Ten znak jest też zaproszeniem dla wszystkich ludzi, aby w rodzinach, wśród najbliższych prosili o przebaczenie i uczyli się służyć drugiemu człowiekowi – dodaje ks. Dariusz Gącik.
Mszy Wieczerzy Pańskiej w kieleckiej katedrze przewodniczył biskup kielecki Jan Piotrowski. Homilię wygłosił biskup Andrzej Kaleta. Biskup Marian Florczyk przewodniczył Mszy Wieczerzy Pańskiej w kościele św. Maksymiliana Marii Kolbego w Kielcach.