Zarzuty dotyczące wzrostu zatrudnienia w miejskich instytucjach w Kielcach, są zdaniem władz miasta nieuzasadnione. Innego zdania jest Kamil Suchański, przewodniczący Rady Miasta, który składał w tej sprawie interpelację.
Z odpowiedzi na pismo przewodniczącego wynikało, że zatrudnienie w urzędzie miasta rośnie, mimo zapowiadanych oszczędności. Z wyliczenia miejskich urzędników wynika, że od 22 listopada 2018 roku rozwiązano stosunek pracy z 29 osobami. Zatrudniono natomiast w różnych formach 65 osób, z czego 13 na umowę o pracę. Zawarto też 29 umów zlecenia, 9 umów o dzieło oraz 14 umów o świadczenie usług.
Pełnomocnik prezydenta Danuta Papaj twierdzi, że umowy zawierane po objęciu władzy przez Bogdana Wentę były przedłużeniem zatrudnienia, z osobami, które wcześniej pracowały w ratuszu. Zadeklarowała także, że miasto będzie rezygnować z zatrudnienia na umowach śmieciowych.
– Proszę przyjrzeć się temu, jak była prowadzona polityka zatrudnienia w latach poprzednich. Z nowym rokiem zwykle tak jest, że te umowy wygasały i trzeba było je przedłużyć, aby móc kontynuować współpracę z tymi osobami – stwierdziła Danuta Papaj.
Pełnomocnik zapowiedziała także, że zmiany w zatrudnieniu zostaną wprowadzone po reorganizacji urzędu. Wciąż jednak nie wiadomo kiedy to nastąpi. – Po reorganizacji będziemy publikować zarówno faktury, jak i inne dokumenty, które mogą być udostępniane do wglądu publicznego. Wszystko dzieje się zgodnie z prawem – zapewnia Danuta Papaj.
Przewodniczący rady Kamil Suchański uważa, że odpowiedź na jego interpelację została przygotowana w sposób nieprecyzyjny. – Docierają do mnie różne sygnały, chociażby z Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni, gdzie powołano dwie osoby do Rady Nadzorczej, a w odpowiedzi urzędu nie są one uwzględnione. Wszystko wskazuje na to, że w odpowiedzi są nie tylko nieścisłości, ale też błędy. Generalnie uważam, że tego typu interpelacje nie miałyby miejsca, gdyby wszystko było jawne, transparentne i gdyby mieszkańcy na bieżąco wiedzieli, jakie zmiany kadrowe następują w urzędzie – powiedział Suchański
W kampanii wyborczej Bogdan Wenta obiecywał przejrzystość przy przyjmowaniu osób do pracy. Chodzi przede wszystkim o organizowanie konkursów na poszczególne stanowiska. Zdaniem Kamila Suchańskiego, taka praktyka na razie nie jest prowadzona, mimo że nowe osoby są wciąż zatrudniane.