Rada Miasta, 11 kwietnia ma podjąć decyzję o dalszych losach szkoły podstawowej, prowadzonej przez nazaretanki w budynku przy ulicy Marszałkowskiej w Kielcach. Prezydent Bogdan Wenta na rajców przerzucił odpowiedzialność za przyszłość placówki. Władze miasta przygotowują na sesję uchwałę, mówiącą o tym, że siostry miałyby płacić za dzierżawę budynku. Z kolei, klub Prawa i Sprawiedliwości zamierza złożyć wniosek o głosowanie nad uchwałą, rekomendującą bezpłatne użyczenie obiektu na 16 lat. To kompromisowe rozwiązanie, na które godzą się siostry.
Przedstawiciele innych klubów radnych nie chcą deklarować, jak zachowają się w czasie głosowania. Anna Kibortt z klubu Projekt Świętokrzyskie Bezpartyjny i Niezależny zapewnia, że zależy im na rozwiązaniu sporu, jednak decyzję w sprawie glosowania podejmą dopiero kiedy zapoznają się projektami uchwał.
– Wszyscy chcemy znaleźć najlepsze wyjście z sytuacji, w której znalazły się dzieci ze szkoły. Czekamy na projekt przygotowany przez PiS i spotkanie z rodzicami, które ma się odbyć w przyszłym tygodniu – powiedziała Anna Kibortt.
W podobnym tonie wypowiada się, jej klubowy kolega – Maciej Bursztein. Dodaje, że w tej sprawie panuje chaos informacyjny i proponuje, aby zorganizować spotkanie, w którym udział wezmą przedstawiciele wszystkich stron.
– Generalnie sytuacja jest chaotyczna i ciężko wyrobić sobie zdanie na ten temat. Ja namawiałbym do tego, aby wszyscy się spotkali razem z mediami. Z każdej strony docierają inne informacje – powiedział Maciej Bursztein.
Agata Wojda – szefowa klubu Koalicji Obywatelskiej stwierdziła, że nie rozumie intencji uchwały proponowanej przez PiS.
– Jeżeli radni chcieliby pomóc w negocjacjach, to powinni poprosić prezydenta o stworzenie warunków, które byłyby akceptowalne przez obydwie strony. Podjęcie uchwały, która w jakiś sposób byłaby intencją wyrażoną przez radnych nie ma żadnej mocy prawnej, żeby zmusić prezydenta do konkretnych działań – powiedziała Agata Wojda.
Klaudia Łodejska, przedstawicielka Rady Rodziców podkreśla, że propozycja radnych PiS jest zbieżna ze stanowiskiem, które prezentują rodzice i siostry.
– Rozmowy od początku dotyczyły kwestii lat, czyli tego na jak długo umowa powinna być podpisana pod kątem użyczenia. Nie było w ogóle mowy o dzierżawie. Teraz kiedy prezydent składa projekt uchwały dzierżawy na 16 lat, cieszymy się, że pojawia się kontruchwała, ponieważ to pokazuje, że nasze stanowisko jest zauważone – powiedziała Klaudia Łodejska.
Sesja, na której radni zdecydują o przyszłości szkoły podstawowej prowadzonej przez Nazaretanki, odbędzie się 11 kwietnia. Jeżeli rada uzna, że miasto powinno podpisać z siostrami umowę płatnej dzierżawy, zakonnice zrezygnują z prowadzenia szkoły. W mediach społecznościowych pojawiły się, oskarżenia, że to szantaż wobec radnych i prezydenta. Zdaniem Klaudii Łodejskiej, takie opinie są krzywdzące zarówno dla sióstr jak i rodziców.
– Siostry, podobnie jak urząd miasta prezentują swoje stanowisko – niezmienne od początku tej sprawy. Nazywanie tego szantażem jest krzywdzące – stwierdziła Klaudia Łodejska.
W podstawówce przy Marszałkowskiej uczy się 150 dzieci. Nazaretanki prowadzą szkoły w kilku miastach w Polsce, wszędzie korzystają z nieodpłatnego użyczenia siedzib placówek.