Kielczan czekają kolejne podwyżki. Podczas konferencji prasowej prezydenta Bogdana Wenty władze miasta zapowiedziały, że zdrożeją bilety komunikacji miejskiej. Oszczędności ma też przynieść likwidacja linii autobusowych nr 3, 37 i 40.
Częściowo ich kursy mają przejąć inne linie, których rozkłady jazdy będą zmienione. Te rozwiązania mają zostać wprowadzone od 13 kwietnia. Na podwyżkę cen biletów muszą natomiast zgodzić się radni. Bilet normalny miałby zdrożeć z 3 do 3,40 zł, a ulgowy z 1,50 do 1,70 zł. Droższe będą też bilety za przejazdy w strefie aglomeracyjnej, czyli na liniach podmiejskich. Przejazd normalny będzie kosztował 3,60 groszy, a ulgowy 1,80 zł.
– W najbliższych latach nowe taryfy mają przynieść do budżetu dodatkowe 4,5 miliona złotych – twierdziła podczas konferencji prasowej Barbara Damian, pełniąca obowiązki dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego.
Tańsze, w przeliczeniu na liczbę przejechanych przystanków, będą natomiast bilety okresowe i semestralne. Zlikwidowany zostanie bilet elektroniczny na okaziciela, ponieważ w ciągu dwóch lat nie było osoby zainteresowanej jego zakupem. Nową taryfą biletową radni prawdopodobnie zajmą się podczas majowej sesji. Jeśli zgodzą się na podwyżki nowe ceny biletów będą obowiązywać od 1 lipca br.
Władze Kielc zamierzają również podnieść stawki dotacji od gmin, w których kursują autobusy MPK. Dotychczas gminy dopłacały 3 złote 40 groszy do jednego kilometra, teraz będzie to 3,80 złotych. To ma przynieść dodatkowe wpływy w wysokości około 700 tysięcy złotych.
Barbara Damian zapowiada poważne zmiany w organizacji linii autobusowych.
– To także obsługa nowych generatorów ruchu. Przede wszystkim Panattoni Park przy ulicy Malików oraz miejsc pracy przy ulicy Skrajnej i Długiej. Wzmocnione zostaną również linie komunikacyjne przejeżdżające w okolicach szkół, m.in. przez ulice Ściegiennego i Orkana. W związku z reformą oświatową będzie więcej uczniów w liceach stąd też zapewnienie lepszej obsługi komunikacyjnej – zaznaczyła Barbara Damian.