W województwie świętokrzyskim systematycznie przybywa pielęgniarek. W 2014 roku w rejestrze było ich niecałe 10 tysięcy 300, podczas gdy w ubiegłym roku już ponad 11 tysięcy.
Jak informuje Ewa Mikołajczak, przewodnicząca Świętokrzyskiej Izby Pielęgniarek i Położnych, wpływ na wzrost liczby pielęgniarek ma m.in. wzrost płac w tym zawodzie, dzięki któremu otrzymały 1100 zł podwyżki do wynagrodzenia.
– Pozytywne dla nas jest także ustalenie norm zatrudnienia, mówiących, że na jedno łóżko przypada 0,6 pielęgniarki. To spowodowało poprawę warunków pracy, co przyczyniło się do tego, że zawód znowu stał się atrakcyjny – dodaje Ewa Mikołajczyk.
Wzrasta także liczba osób, które chcą kształcić się w zawodzie pielęgniarki.
– Prawie dwukrotnie wzrosła liczba absolwentów kierunku pielęgniarstwo i położnictwo Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. W 2018 roku ten kierunek ukończyło około 400 osób, podczas gdy w roku 2014 było to ich prawie połowę mniej. Oczywiście nie wszystkie te osoby podejmują pracę w naszym województwie, wyjeżdżają do innych regionów. Jednak pozostają w zawodzie i zasilają inne polskie szpitale – dodała Ewa Mikołajczyk.
Coraz mniej pielęgniarek i położnych chce pracować także poza granicami kraju. W 2014 roku do Świętokrzyskiej Izby Pielęgniarek i Położnych o dokument potwierdzający uprawnienia zgłosiło się około 50 osób, podczas gdy w roku ubiegłym takich osób było tylko 19. Średnia płaca pielęgniarki to około 3 tys. zł. Natomiast średni wiek świętokrzyskiej siostry to wciąż ponad 50 lat.