Ponad 420 tysięcy złotych musi dołożyć miasto z własnego budżetu na dokończenie prac modernizacyjnych na Placu 3 Maja w Sandomierzu. Wpisują się one w program rewitalizacji, na który gmina otrzymała w minionej kadencji unijne dofinansowanie.
W przetargach, które odbyły się w tym tygodniu oferenci zaproponowali sumy znacznie przewyższające zaplanowane przez władze miasta środki.
W przypadku budowy hali targowej dla kupców, ta kwota jest większa o 373 tysiące złotych i wynosi prawie 2 miliony 400 tysięcy złotych. Natomiast na zagospodarowanie skweru przy Placu 3 Maja najkorzystniejsza oferta opiewa na niespełna 1,5 miliona złotych, jest prawie o 53 tysiące wyższa od zaplanowanej w budżecie. Burmistrz Marcin Marzec podjął decyzję o tym, aby nie unieważniać przetargów, zwłaszcza, że w przypadku budowy hali targowej był to już drugi przetarg.
W poprzednim wyłoniony wykonawca nie zgłosił się do podpisania umowy na wykonanie prac.
Teraz najważniejsze decyzje będą należeć do miejskich radnych. Chodzi o poparcie wniosku burmistrza o przekazanie ponad 420 tysięcy złotych na realizację prac na Placu 3 Maja.
Przewodniczący rady Wojciech Czerwiec powiedział, że z poparciem tych uchwał nie będzie problemów, większość radnych rozumie tę sytuację. Przyznał, że to co dzieje się wokół rewitalizacji nie jest przyjazne dla miejskiego budżetu, ponieważ zamiast np. inwestować w budowę kanalizacji czy w oświetlenie ulic, trzeba wyłożyć kolejne środki na inne zadania, aby nie stracić unijnego dofinansowania. Zdaniem Wojciecha Czerwca, części kosztów tych inwestycji można było uniknąć.
– Ludzie odpowiedzialni za pewne działania w urzędzie nie przewidzieli wszystkich rzeczy, teraz nie jesteśmy w stanie nic zrobić – dodał Wojciech Czerwiec.
Sesja, na której radni głosować będą nad przesunięciami środków finansowych odbędzie się w najbliższą środę, 27 marca.