To już pewne. Koncert węgierskiego zespołu Hungarica odbędzie się, mimo że wcześniej został odwołany przez prezydenta Kielc Bogdana Wentę. Organizatorem przedsięwzięcia będzie Starostwo Powiatowe w Kielcach, które uzyskało zgodę marszałka na skorzystanie z sali Wojewódzkiego Domu Kultury.
Rockmani zagrają w najbliższą sobotę o godzinie 18.00. Jak mówi starosta kielecki Mirosław Gębski, występ grupy od początku był w programie Dni Przyjaźni Polsko-Węgierskiego, dlatego należało ten pomysł doprowadzić do realizacji.
– Przyjeżdżają do Kielc prezydenci Polski i Węgier, a my wycofujemy się z organizacji koncertu jednej z najbardziej znanych grup rockowych w przyjaznym dla nas kraju. Zespół śpiewa o przyjaźni polsko-węgierskiej, między innymi o ofiarach zbrodni katyńskiej, którymi byli i Polacy, i Węgrzy, o męstwie polskiego generała Józefa Bema – wymienia starosta.
Starosta dodaje, że powinniśmy pielęgnować przyjaźń z Węgrami, nie zaś szukać zwady, choćby przez takie działania, jak rezygnacja z występu artystów pochodzących z Węgier. Starosta mówi, że otrzymał maila od założyciela zespołu Roberta Mentesa, który zaznaczył w nim, że głównym sponsorem grupy jest rząd Węgier.
Hungarica kilka lat temu występowała w Kielcach, na scenie letniej Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach. Jarosław Machnicki, dyrektor tej instytucji wspomina, że koncert przebiegał w dobrej atmosferze.
– Nie było ani jednej osoby, która w moim odczuciu wychodziła z niego niezadowolona. Naprawdę fajna zabawa, w większości młodzi ludzie – wspomina.
Dyrektor przyznaje, że decyzja władz Kielc o odwołaniu koncertu zaskoczyła go.
– Zawsze myślałem, że cenzura prewencyjna w kraju się skończyła. Hungarica będzie chyba dziękowała wszystkim przeciwnikom, bo stała się dzięki nim bardziej popularna niż zespół Omega – mówi Jarosław Machnicki.
Zgodnie z planem, koncert Hungaricy miał odbyć się na Wzgórzu Zamkowym. Bogdan Wenta wycofał jednak zgodę na jego organizację, po proteście, który złożyło kilkanaście ugrupowań, m.in.: KOD i PO, które zarzuciły muzykom sympatie narodowe. Prezydent Kielc mówił też, że odwołanie koncertu sugerowała mu Ambasada Węgier. Tymczasem, attache prasowy ambasady, w rozmowie z Radiem Kielce stwierdził, że nie rozumie zamieszania dotyczącego koncertu, ale nie chciał szerzej komentować sprawy.