Łukasz Kosakiewicz z Korony Kielce zagrał cały mecz przeciwko Jagiellonii Białystok. Ostatni raz otrzymał taką szansę w listopadzie ubiegłego roku w starciu z Piastem Gliwice. Jego rola w zespole prowadzonym przez Gino Lettieriego, ogranicza się do bycia zmiennikiem.
W rundzie jesiennej tego sezonu LOTTO Ekstraklasy 28-letni pomocnik rozegrał osiem pełnych meczów. W sześciu wszedł na boisko z ławki rezerwowych.
– Staram się profesjonalnie podchodzić do swoich obowiązków. Zawsze daję z siebie sto procent. To trener podejmuje decyzję, który zawodnik pojawia się na boisku i nie mogę zrobić nic więcej. Jestem na tyle uniwersalny, że potrafię zagrać na kilku pozycjach. Dobrze się czuję zarówno na lewej, jak i prawej stronie obrony czy w pomocy. Jak już dostaję szansę, to skupiam się na jak najlepszym wykonywaniu swoich zadań – powiedział wychowanek Energetyka Gryfino.
Łukasz Kosakiewicz przyszedł do Kielc w lipcu 2017 roku z pierwszoligowej Chojniczanki Chojnice. W „żółto-czerwonych” barwach rozegrał dotychczas w ekstraklasie czterdzieści pięć meczów, w których strzelił jednego gola.