Piłkarze ręczni KSZO Odlewni Ostrowiec po fatalnej grze, po raz drugi z rzędu, ulegli rywalom bardzo wysoko. W niedzielę w 16. kolejce pierwszej ligi przegrali we własnej hali z wyżej notowanym AZS AWF Biała Podlaska aż 24:39 (10:20).
Jedynie do piętnastej minuty toczyli w miarę wyrównany pojedynek z akademikami, którzy prowadzili wówczas 9:5. Później przewaga gości stale się powiększała, a Wojownicy nie mogli znaleźć recepty na dobrą grę AZS, a przy tym popełniali mnóstwo własnych, niewymuszonych błędów.
Porażka mogła być jeszcze wyższa, ale dobrze w bramce KSZO Odlewni spisywał się Mikołaj Baran, który podczas konferencji prasowej nie umiał wytłumaczyć fatalnej postawy zespołu.
– Mieliśmy przygotowany dobry plan na ten mecz. Zupełnie nie wiem dlaczego nasza gra aż tak się posypała. Ja na bramce próbowałem robić wszystko, żeby przewaga rywali nie powiększała się. Wszyscy koledzy z drużyny starali się, ale zupełnie nie wychodziło. Trzeba wyciągnąć wnioski i w kolejnych meczach zagrać znacznie lepiej – podsumował Mikołaj Baran.
Najwięcej bramek dla KSZO Odlewni zdobył Sebastian Pawlik – 5. W drużynie gości najskuteczniejszy byli Maksim Kriuczkow i Dzianis Wałyntsew, którzy rzucili po 7 goli. Za tydzień w niedzielę ostrowczanie zmierzą się w Płocku z rezerwami Orlenu Wisły. Będzie to zaległy mecz z 14 kolejki.