104 solistów i 14 zespołów, łącznie 169 uczniów z całej Polski wzięło udział w II Ogólnopolskim Festiwalu Akordeonowym imienia Mirosława Niziurskiego w Kielcach. Dwudniowa impreza zakończyła się w sobotę koncertem laureatów.
Jak podkreśla profesor Teresa Adamowicz-Kaszuba, przewodnicząca jury – było to prawdziwe święto miłośników akordeonu. Wysoko też oceniła poziom młodych artystów.
– Festiwal oznacza świętowanie i te dwa dni, to było prawdziwe święto akordeonu, akordeonistów, ich nauczycieli, rodziców. To było też wspaniałe święto szkoły, dzięki temu, że działają tu pasjonaci tego instrumentu: pan profesor Jerzy Mądrawski i pan Zbigniew Swat. To oni wymyślili festiwal dwa lata temu, zarazili tym swoim entuzjazmem władze szkoły. Odczuwamy to jako wielkie święto również dlatego, że jest imponująca liczba uczestników. Jesteśmy zmęczeni, ale tak pozytywnie. Odbieramy tę wspaniałą energię, jaką ci akordeoniści emanują na estradzie. Dla nas to jest wielka radość, że nasza dyscyplina rozwija się wspaniale, że będziemy o akordeonie coraz więcej mówić i go słuchać. A poziom uczestników wspaniały. Naprawdę jesteśmy pod wrażeniem – podkreśliła jurorka.
Akordeoniści rywalizowali w 10 kategoriach wiekowych, dzięki czemu oceny sędziów były bardziej adekwatne do poziomu wykonawców. W każdej z nich zostały też przyznane wyróżnienia i nagrody. W tym gronie znaleźli się dwaj bracia: Miron (8 lat) i Marcel (13 lat) Ławrynowiczowie z Warszawy.
– W duecie też grają. Bardzo trudno to pogodzić – śmieje się ich mama, Wioletta Ławrynowicz. – Dużo jest konfliktów, młodszy chce dorównać starszemu, a obaj chcą być najlepsi. Mają już wiele sukcesów, ale ich pan profesor cały czas podnosi im poprzeczkę i czasami jest krew, pot i łzy, jak to się mówi. Za to potem jest szczęście i dużo satysfakcji – dodaje.
Była też jedna nagroda specjalna za najlepsze wykonanie utworu profesora Mirosława Niziurskiego. Otrzymał ją 13-letni Kacper Wąs z Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Gorlicach w województwie małopolskim. Młody artysta przyznał, że bardzo lubi akordeon, ale kiedyś miał zupełnie inny plan:
– Oglądałem film „Ja w kapeli” i chciałem nauczyć się grać na gitarze. Ale rodzice woleli mnie zapisać do szkoły muzycznej na akordeon. Gram już na nim sześć lat. Ma bardzo ładne brzmienie, ładnie się na nim gra, no i podoba mi się to – zdradził.
Na widowni koncertu finałowego zasiedli bliscy patrona festiwalu, profesora Mirosława Niziurskiego: żona i syn. Lidia Niziurska była pod wrażeniem całego przedsięwzięcia. Nie kryła też wzruszenia:
– To niezwykle ciekawy i bardzo ważny konkurs. Poza tym są wspaniali jurorzy, więc myślę, że ta ocena jest niezwykle istotna. To wzruszające: tyle dzieci, takich małych. Nie wiem, jak one są w stanie udźwignąć ten akordeon, a już zdobywają nagrody. Poza tym dla nas to jest cenne, że festiwalowi patronuje mój mąż, że to jest miłe przypomnienie i docenienie jego działalności artystycznej i pracy w Kielcach. To jest dla nas bardzo miłe – podkreśliła.
Organizatorzy konkursu: Zespół Państwowych Szkół Muzycznych w Kielcach oraz Instytut Edukacji Muzycznej Uniwersytetu Jana Kochanowskiego zapewniają, że za dwa lata odbędzie się trzecia edycja festiwalu, być może już w formule międzynarodowej.
Artur Jaroń, dyrektor Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Kielcach cieszy się z tego wydarzenia.
– Najbardziej cieszy, że po raz kolejny, bardzo liczna grupa wykonawców i zespołów zgłosiła się z całej Polski, co świadczy o tym, że jest sens to dalej organizować. No i cóż, niebawem trzecia, czwarta edycja… niech się to dalej rozwija. Ja zawsze patrzę na ten festiwal życzliwym okiem. On aktywizuje bardzo środowisko, promuje przede wszystkim naszą szkołę, no i chciałoby się, żeby kolejne edycje miały jeszcze większą liczbę uczestników, ale żeby też poziom i rozwój akordeonu postępował, żeby ten instrument był kojarzony także z muzyką klasyczną, nie tylko akordeonową – zaznaczył.
Profesor Mirosław Niziurski, który patronuje festiwalowi, żył w latach 1932-2015. Pochodził z Kielc. To wybitny świętokrzyski artysta, kompozytor, krytyk muzyczny, naukowiec, wieloletni rektor Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Kielcach, a przede wszystkim zasłużony propagator kultury muzycznej w naszym regionie. Młodszy brat pisarza Edmunda Niziurskiego.