Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych obchodzony był w wielu miejscowościach regionu.
KIJE
W ramach obchodów Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych gmina Kije zorganizowała w Samorządowej Instytucji Kultury „Kasztelania” spotkanie dla mieszkańców, połączone m.in. z wystawą sylwetek Żołnierzy Wyklętych, prezentacją multimedialną i prelekcją, którą poprowadził historyk Bogdan Skrobisz.
Tomasz Socha, wójt gminy Kije uważa, że to bardzo ważne, aby pielęgnować historię, przypominać młodszym pokoleniom o bohaterach ojczyzny, ponieważ bez ich poświęcenia, nie byłoby wolnej Polski. Jak dodaje, trzeba dbać i robić wszystko, aby historia się nie powtórzyła.
Z kolei Bogdan Skrobisz, nauczyciel w Zespole Placówek Oświatowych, regionalista, przypomniał uczniom, kto i kiedy ustanowił święto pamięci Żołnierzy Niezłomnych, przedstawił historię ich walki o Polskę.
W obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych włączyła się 30. Drużyna Harcerska im. Tadeusza Kościuszki w Kijach. Harcerze udali się na cmentarz na tak zwane kijskie Powązki, gdzie zaciągnęli honorową wartę przy tablicy upamiętniającej żołnierzy niezłomnych.
Jak zaznacza podharcmistrz Wiesława Zając, drużynowa, celem było oddanie hołdu tym, którzy walczyli o niepodległą Polskę.
OSINY
W Osinach, w gminie Mirzec odbyła się uroczystość upamiętniająca żołnierzy podziemia antykomunistycznego. Poruszająca była sceneria, w której odbywało się spotkanie. Uczestników obchodów, od progu szkoły prowadziły wilcze ślady i malowane czerwoną farbą ślady symbolizujące krew. Uczniowie, którzy wcielili się w role żołnierzy podziemia podkreślali, że znają losy polskich patriotów. Zuzanna Caban odtwarzała postać Danuty Siedzikówny-Inki. Jak mówi, ta postać jest dla niej wzorem do naśladowania. Autorem scenariusza był polonista i historyk Jacek Królak. Jak podkreślał, uczniowie bardzo zżywają się z postaciami swoich bohaterów.
Podobne spotkania w gminie Mirzec organizowane są od trzech lat. Wójt Mirosław Seweryn mówi, że corocznie organizuje je inna szkoła. W ten sposób młodzi ludzie mogą osobiście zaangażować się w przygotowanie uroczystości.
Lider świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości, poseł Krzysztof Lipiec, przypomniał w Osinach, że sam jest synem żołnierza niezłomnego. W związku z tym fakt, że obecnie można mówić o losach polskich patriotów, jest dla niego bardzo ważny.
– Trzeba przypominać o ich heroicznej postawie i podjęciu walki z okupantem – mówił.
Parlamentarzysta przypomniał, że niezłomni musieli walczyć również ze swoimi rodakami, którzy pozostawali na służbie władz sowieckich.
OSTROWIEC ŚW.
Zapomniana historia, którą trzeba wskrzesić i kultywować – tak o losach żołnierzy niezłomnych mówią mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego, którzy uczestniczyli w uroczystej mszy świętej, w intencji partyzantów podziemia antykomunistycznego w kolegiacie pw. Michała Archanioła.
Jak mówią, to obowiązek pamiętać o tych, którzy walczyli o wolną Polskę. Podkreślają, że coraz więcej mówi się o osobach, które po wojnie za swój patriotyzm i walkę były prześladowane przez aparat bezpieczeństwa, także brutalnie mordowani.
– Wszystkim tym bohaterom znanym nam z imienia i nazwiska, jak i tym nieznanym należy się cześć i chwała – mówi Krzysztof Ołownia.
Organizatorem uroczystości jest Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej im. Jana Piwnika „Ponurego” w Ostrowcu Świętokrzyskim. Prezes Kazimierz Kocowski przypomina, że żołnierze wyklęci, to ci, którzy walczyli po zakończeniu wojny z kolejnym okupantem. Przypomina, że wielu spośród wyklętych wcześniej należało do Armii Krajowej. – Byli wyłapywani, sądzeni przez sądy PRL-u, wywożeni do Związku Sowieckiego, zamykani w polskich więzieniach. Wydawano długie wyroki więzienia, też wyroki śmierci – przypomina Kazimierz Kocowski.
Poseł Andrzej Kryj z PiS uważa, że świadomość o żołnierzach wyklętych wzrasta, choć mieli być zapomniani przez społeczeństwo. Dodaje, że są jednak do tej pory osoby, które nadal chciałyby o nich pamięć pogrzebać. Podkreśla, że wyklęci zbudowali podwaliny pod suwerenne państwo. – Gdyby nie ich czyn pomiędzy 1944, a 1989 nie byłoby na czym budować tożsamości narodowej. Obok nich był jeszcze tylko Kościół Katolicki, który wartości fundamentalne przekazywał Polakom – mówi poseł Andrzej Kryj.
Powojenne losy żołnierzy były bardzo trudne. Senator Jarosław Rusiecki podkreśla, że byli oni także elitą polskiego społeczeństwa. – Po 1944 żołnierzy wyklętych było ponad 200 tysięcy. To byli ludzie wyszkoleni i wykształceni w II Rzeczpospolitej. Zachowali wierność ojczyźnie do końca, aby była niepodległa – mówi senator.
W ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w domu parafialnym Michael w Ostrowcu o godzinie 17:00 odbędzie się projekcja filmu „Więzy krwi” w reżyserii Dariusza Walusiaka. Organizatorem jest stowarzyszenie Ostrowieccy Patrioci
SANDOMIERZ
Spektakl poświęcony Żołnierzom Niezłomnym zaprezentowali dziś uczniowie Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sandomierzu. Przypomnieli cztery postaci: Zygmunta Szendzielarza ps. Łupaszka, Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora, rotmistrza Witolda Pileckiego oraz Danuty Siedzikównej ps. Inka.
Uczniowie Szymon Bystrowski i Jan Włostowski mówili, że są to osoby bardzo ważne dla historii Polski. Imponujące jest ich zaangażowanie w sprawy Polski, wolności i niepodległości kraju. Dla tych wartości poświęcili swoje młode życie.
Łukasz Strawa, jeden z nauczycieli przygotowujących spektakl, podkreślał, że przez wiele lat pamięć o Żołnierzach Wyklętych była wymazywana, a ci ludzie byli szykanowani przez komunistów. Spektakl był okazją, aby przypomnieć ich losy.
Pomysłodawcą wystawienia spektaklu była Alicja Szatan, dyrektor Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego. Jak mówi, ważne jest, aby młodych ludzi inspirować do zgłębiania wiedzy historycznej. Żołnierze niezłomni mieli pewne idee, co nie zostało docenione przez ówczesną władzę, często ginęli śmiercią tajemniczą i okrutną. Do dziś wiele rodzin nawet nie wie, gdzie spoczywają ich bliscy.
W Sandomierzu uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych odbyły się na cmentarzu katedralnym przy symbolicznej mogile ppłk Antoniego Wiktorowskiego ps. Kruk. Był on dowódcą 2 Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej, po wojnie przeszedł do drugiej konspiracji.
Jak powiedział jeden z głównych organizatorów uroczystości poseł Marek Kwitek, jest to postać szczególna, to człowiek, który przez całe życie walczył o niepodległą Polskę. Zmarł w Warszawie po długich i ciężkich przesłuchaniach. Dopiero trzy lata temu udało się ustalić datę jego śmierci 7 czerwca 1945 roku.
Poseł Marek Kwitek, mówiąc o żołnierzach wyklętych stwierdził, że są to bohaterowie, którzy sprzeciwili się narzuconemu systemowi komunistycznemu, stanęli naprzeciw wielomilionowej armii sowieckiej, a to wszystko zrobili w obronie polskiego społeczeństwa. To byli ludzie, którzy do końca byli wierni swoim ideałom. W swoich sercach nosili wolną i niepodległą Polskę. Przeprowadzili w sumie 12 tysięcy akcji zbrojnych.
Poseł przypomniał, że w okresie PRL żołnierze niezłomni byli traktowani jako wrogowie ludu, jako zdrajcy. Cierpiały na tym całe rodziny. W tym czasie 12 tysięcy osób zostało zamordowanych bez prawomocnego wyroku.
Burmistrz Sandomierza Marcin Marzec stwierdził, że cieszy go wysoka frekwencja na uroczystości ku czci żołnierzy wyklętych. Ten dzień integruje społeczność lokalną.
– Razem uczestniczymy w tych patriotycznych wydarzeniach. W ten sposób czcimy pamięć tych, którzy nie poddali się ówczesnej władzy komunistycznej i do końca wierzyli, że Polska będzie kiedyś wolna i niepodległa i dzisiaj ją mamy – dodał burmistrz.
W uroczystościach wzięły udział m.in. delegacje szkolne z pocztami sztandarowymi. Zosia Piętowska i Ula Biernicka mówiły, że swoją postawą wykazują patriotyzm i oddają hołd bohaterom.
– Oni poświęcili się dla nas i dla naszego kraju. Mogli żyć normalnie, a wybrali inną drogę. Dzięki nim możemy teraz żyć spokojnie i rozwijać się, nie martwić się o to, czy coś nam zagraża – stwierdziła Ula.
Obchody uświetniło Wojsko Polskie oraz przedstawiciele innych służb mundurowych. Oddana została salwa honorowa, odbył się apel poległych. Na zakończenie zebrani złożyli wieńce i zapalili znicze na symbolicznej mogile ppłk Antoniego Wiktorowskiego.
SKALBMIERZ
Urząd Miasta i Gminy Skalbmierz oraz parafia św. Jana Chrzciciela w Skalbmierzu zorganizowały Apel Pamięci poświęcony zamordowanym żołnierzom polskiego podziemia antykomunistycznego.
Uroczystości rozpoczęły się przy Pomniku Niepodległości na tzw. skwerze Stanisława ze Skalbmierza. W wydarzeniu udział wzięły delegacje władz, szkół oraz mieszkańcy.
OBCHODY NARODOWEGO DNIA PAMIĘCI ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH [PROGRAM]
HISTORIA W POLSKIM RADIU KIELCE. NARODOWY DZIEŃ PAMIĘCI „ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH”