Malarstwo artystów z Polski, Rumunii, Słowacji, Ukrainy i Węgier, a także rzeźby i obrazy Karola Szostaka znalazły się na wystawach, które dziś o godzinie 18:00 będą miały wernisaż w Biurze Wystaw Artystycznych w Kielcach.
W Galerii Górnej zaprezentowanych zostanie około 140 obrazów, autorstwa 70 twórców z pięciu krajów. Triennale Srebrny Czworokąt jest międzynarodową inicjatywą kulturalną, której głównym celem jest poznanie, promocja i dokumentacja aktualnych tendencji we współczesnym malarstwie, artystów zamieszkałych na przygranicznych terenach Polski, Rumunii, Słowacji, Ukrainy i Węgier, czyli na obszarze wyznaczonym przez Euroregion Karpaty.
Stanisława Zacharko-Łagowska, dyrektor Biura Wystaw Artystycznych podkreśla ważną, integracyjną rolę tej ekspozycji.
– Zawsze są to tematyczne wystawy. Teraz jest to „Jedność w różnorodności”, odnosi się do naszego wspólnego funkcjonowania w Unii Europejskiej. Kiedy była organizowana pierwsza jej edycja były granice, nikt jeszcze nie przypuszczał, że będziemy w Unii i te granice znikną, także organizatorzy podjęli naprawdę ogromny wysiłek, który się opłacił – podkreśla.
Historia Srebrnego Czworokąta sięga 1994 roku. Głównym celem projektu była chęć poznania twórczości artystów mieszkających za niedaleką, ale od dziesięcioleci zamkniętą granicą. Inicjatorem i głównym organizatorem wydarzenia jest Galeria Sztuki Współczesnej w Przemyślu.
Srebrny Czworokąt 2018 to dziesiąta edycja Triennale w otwartej formule. Temat przewodni tej edycji – „Przyszłość Europy – jedność w różnorodności” – przygotował kurator artystyczny András Kákóczki, historyk sztuki i krytyk z Węgier.
Wystawę można będzie oglądać do 22 marca.
Natomiast w Galerii Dolnej BWA pokaże „[własny] portret” Karola Szostaka, czyli rzeźby i obrazy artysty z trzydziestu lat działalności twórczej. Prace wykonane są z gipsu, tektury, wosku, stali i szkła, artysta wykorzystuje także, między innymi kamienie, drut, silikon, farbę antykorozyjną.
– Wybór prac opierał się na myśli, że każde dzieło człowieka jest jego swoistym autoportretem. W tym wypadku, portret jako studium, do którego wraca się po inspirację dziełem natury, motyw do rozważań o istocie głowy, czy wykonany na zamówienie w końcu. Przyglądanie się samemu sobie jest podszyte podtekstem rodem z Mitologii: Narcyz zbyt poważnie potraktował swoje odbicie w wodzie, stąd na wystawie kilka obrazów zatytułowanych „Woda”, kilka ekranów i smartfonów, czyli narzędzi do przyglądania się samemu sobie. I jeszcze jedno pytanie: Czy to wszystko co widzimy i tak chętnie poddajemy ocenie, naprawdę istnieje? – pyta artysta.
Karol Szostak urodził się w Gdańsku w 1963 roku. W 1983 roku ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem. W 1988 uzyskał dyplom Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na Wydziale Rzeźby w pracowni prof. Jana Kucza. Od 2009 jest wykładowcą w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nowym Sączu. W 2014 uzyskał tytuł doktora habilitowanego w Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Swoje prace prezentował prace w Polsce, Holandii, Francji, Niemczech, Finlandii, Czechach, Słowacji i USA na 40 wystawach indywidualnych. Brał udział w ponad 40 pokazach zbiorowych.
Wystawę można będzie oglądać do 15 marca. Współorganizatorem ekspozycji jest Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku.