Kieleccy urzędnicy opracowali standardy urbanistyczne, które mają obowiązywać wspólnie ze specustawą mieszkaniową. Pozwala ona realizować zabudowę mieszkaniową z pominięciem planów zagospodarowania przestrzennego. Wszystkie tego rodzaju inwestycje będą musiały być zgodne jedynie ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.
Ustawa określa m.in. minimalne odległości budynku do przystanku, przedszkola i szkoły. Nie ma natomiast wskaźnika miejsc parkingowych. Ponadto budynek musi być podłączony do sieci ciepłowniczej. Pozwala także na zabudowę do czternastu kondygnacji. Jednocześnie samorządy mogą zmienić proponowane parametry o połowę w górę lub w dół, w ramach opracowanych standardów.
Zdaniem Artura Hajdorowicza dyrektora Wydziału Rozwoju i Rewitalizacji Miasta, Kielce są zbyt małym miastem, aby gdziekolwiek budować 14-piętrowe wieżowce, dlatego zaproponowano niższą zabudowę.
– Takie wysokie budynki powinny być lokalizowane świadomie w naszym krajobrazie i nie możemy się skazać, że taka dominanta powstanie gdziekolwiek. Dlatego skorzystaliśmy z możliwości proponowanej ustawą i zaproponowaliśmy maksymalną liczbę kondygnacji na siedem – zaznaczył Artur Hajdorowicz.
Jak dodaje, do dyskusji pozostaje kwestia podłączenia do sieci ciepłowniczej, bo to znacznie ograniczy inwestycje. Zaznaczył, że najważniejszą kwestią są miejsca parkingowe. W tej chwili w Kielcach obowiązuje wskaźnik 1,1 miejsca na mieszkanie. Jeśli radni zdecydują o jego zwiększeniu, to wzrosną ceny mieszkań. Otwarta dyskusja na ten temat odbędzie się 1 marca o godzinie 16:00 w Urzędzie Miasta przy ulicy Strycharskiej.
Projekt uchwały zostanie przedstawiony pod obrady radnym na sesji marcowej.