Ostatnie dni przyniosły wiele przykładów fałszywego przedstawiania polskiej historii, ale też ignorancji historycznej. Kontrowersje wywołała m.in. wypowiedź izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu o polskiej współodpowiedzialności za Holocaust.
Takie słowa można było znaleźć m.in. na stronie internetowej dziennika „Jerusalem Post”. Dziennikarze tego portalu napisali, że Netanjahu zarzucił Polsce, iż „naród polski działał we współpracy z reżimem nazistowskim, by zabijać Żydów podczas Holocaustu”. Ponadto, wciąż w wielu publikacjach pojawiają się też krzywdzące nas publikacje o „polskich” a nie niemieckich obozach zagłady.
Czy to wina słabej edukacji, czy może wykorzystywania historii do bieżących celów politycznych? Na te pytania odpowiadali dziś goście Studia Politycznego Radia Kielce.
Zdaniem posła PiS Marka Kwitka musimy odkłamać naszą historię, bo po latach odkrywamy ją na nowo, nie unikając przy tym błędów.
– My mamy mówić o przyszłości, a nie patrzeć w przeszłość, a przecież nie da się bez korzeni budować silnej Polski, silnego państwa, silnej świadomości narodowej. Nie można mówić, że przeszłość to zostawmy historykom, bo państwo musi mieć wpływ również na kształtowanie świadomości obywateli, postaw obywatelskich również i patriotyzmu – podkreślił poseł Kwitek.
Według europoseł Róży Thun z PO, to nie partie polityczne powinny pisać podręczniki do historii, ale odpowiednie do tego celu powołane placówki. Do uczenia historii są nauczyciele, a nie politycy.
– Musimy znać naszą historię, ale nie możemy jej zmieniać za każdym razem, kiedy zmieniają się rządy. Wielkim naszym obowiązkiem jest zająć się także ciemnymi rozdziałami naszych dziejów, tak jest w każdym państwie, każdym narodzie. Czyny mieliśmy wspaniale, ale były też w przeszłości postacie straszne – powiedziała Róża Thun.
Magdalena Fogiel-Litwinek przypomniała o inicjatywie Stowarzyszenia Kukiz’15, dotyczącej wznowienia przez IPN śledztwa dotyczącego Pogromu Żydów w 1946 roku. Jak zaznaczyła, argumentowano w nim, że pojawiły się nowe fakty dotyczące pogromu, które wskazują na większe niż wcześniej zakładano zaangażowanie Sowietów z NKWD.
– Jedyne środowisko, które zaprotestowało w Kielcach to był prezes Stowarzyszenia przy Plantach 7, więc niektóre tematy nie są ruszane – stwierdziła prezes Kukiz’15 w regionie.
Czesław Siekierski z PSL przyznał, że jesteśmy jednym z narodów, który ma bogatą historię i nasza wiedza historyczna w porównaniu z innymi krajami jest wysoka.
– Musimy mieć pewną równowagę, musimy budować przyszłość na prawdzie historycznej – powiedział europoseł.
Marek Kowalski z Nowoczesnej podkreślił, że do błędów dochodzi coraz częściej.
– Należy zwrócić uwagę na to, że pokazują się teksty, o tym, że Polacy współpracowali z nazistami, ktoś później za to przeprasza, ale nie słyszymy, żeby ktoś powiedział, że to Niemcy zrobili coś złego, tylko naziści – zaznaczył Marek Kowalski.