Inwestor wycofał wniosek budowy bloku mieszkalnego przy ulicy Nowej w Kielcach. Jak informowaliśmy, w otoczeniu domków jednorodzinnych miał powstać siedmiopiętrowy budynek, jednak przeciwko tej inwestycji protestują mieszkańcy. Nie oznacza to jednak, że do niej nie dojdzie, ponieważ do końca lutego mają być wprowadzone poprawki do pierwszego projektu i inwestor ponownie będzie ubiegać się o zgodę na budowę.
Zdaniem mieszkańców, nowy budynek zaburzy ład przestrzenny na ich ulicy. Blok będzie wyższy od domów, które już stoją w tamtym miejscu, w dodatku obiekty zlokalizowane w pobliżu będą miały ograniczony dostęp do światła. Innym problemem jest ruch na tej ulicy, który po budowie bloku może być jeszcze bardziej wzmożony.
Zdzisław Łakomiec, przewodniczący Komisji Ładu Przestrzennego i Gospodarki Nieruchomościami w kieleckim ratuszu wyjaśnia, że inwestor może, ale nie musi odnieść się do wniosków mieszkańców.
– Chciałbym w to wierzyć, że modyfikacje będą uwzględniały uwagi zgłoszone przez mieszkańców. Ale na razie nie wiemy, na jakie ustępstwa pójdzie inwestor – dodaje przewodniczący Łakomiec.
Blok w tej okolicy może powstać w ramach specustawy mieszkaniowej. Nowe prawo daje możliwość budowy niezależnie od istnienia lub ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz tzw. zasady dobrego sąsiedztwa. Tak ma się stać także w przypadku inwestycji deweloperskiej przy ulicy Nowej.
W zamyśle nowe prawo ma przyspieszyć proces inwestycyjny, ograniczając procedury administracyjne do minimum. Ostateczną decyzję o pozwoleniu na realizację inwestycji wyrażą radni. Tym problemem zajmiemy się także w programie „Interwencja” w środę 13 lutego. Początek o godzinie 16.30.