Władze kieleckiego MPK bronią się przed zarzutami dotyczącymi niewypełniania zapisów umowy przewozowej. Nieścisłością miało być świadczenie usług przy użyciu autobusów MAZ 206, obsługujących linie OW i OZ.
Zgodnie z 10-letnim kontraktem na obsługę komunikacyjną Kielc przewoźnik został zobowiązany do wykorzystywania w usługach transportowych wyłącznie autobusów niskopodłogowych. W ubiegłym roku zwrócono uwagę, że MAZ-y jeżdżące po centrum nie spełniają tego warunku, ponieważ w tylnej części podłoga jest podwyższona.
Jak informowaliśmy, postępowanie wyjaśniające w tej sprawie rozpoczął Urząd Zamówień Publicznych, analizowanie dokumentacji przetargowej cały czas trwa.
Jednocześnie przygotowanie zewnętrznej analizy spornego zapisu zleciło Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji.
Elżbieta Śreniawska prezes MPK wyjaśnia, że ekspertyzę przygotowali specjaliści z Katedry Konstrukcji i Eksploatacji Maszyn – Wydziału Inżynierii Mechanicznej i Robotyki Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie. Zdaniem szefowej kieleckiego przewoźnika, ekspertyza jednoznacznie potwierdza, że cztery MAZ-y to pojazdy niskopodłogowe.
– W ekspertyzie czytamy, że niska podłoga w MAZ-ach stanowi 78 procent powierzchni dostępnej dla osób stojących. Jest to wartość ponad dwukrotnie większa niż minimalna wymagana dyrektywą. Dodatkowo w analizie czytamy, że istnienie progów w obszarze przeznaczonym dla pasażerów stojących w tylnej części pojazdów nie wyklucza autobusu jako niskopodłogowego – powiedziała Elżbieta Śreniawska.
Prezes podkreśliła również, że w przypadku dalszych wątpliwości może zastąpić MAZ-y autobusami dwunastometrowymi.