Kamery montowane na mundurach policji pomogą w rozstrzyganiu sporów i ułatwią pracę funkcjonariuszy w trakcie interwencji. Kieleccy policjanci, którzy jako pierwsi w województwie otrzymali te urządzenia, korzystają z nich od soboty.
– Sprzęt montowany przy ramieniu, rejestruje obraz przez cały czas. Po wciśnięciu guzika kamera informuje, że rozpoczęła nagrywanie, a następnie filmik jest archiwizowany i może być użyty przez policję, ale nie będzie nigdzie upubliczniany – informuje sierżant Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Rzecznik nie ukrywa, że kamery pojawiły się w wyposażeniu kieleckiej policji częściowo na życzenie samych funkcjonariuszy. Urządzenia, poza sytuacjami spornymi, mogłyby także pomóc w zapewnieniu bezpieczeństwa policjantom.
– Mundurowi często wspominali, że nagranie z interwencji pomogłoby np. w sytuacjach, gdy osoba zatrzymana stawia opór, próbuje zaatakować policjanta lub proponuje łapówkę – mówi rzecznik.
Karol Macek dodaje, że kamery pełnią też funkcję zapobiegawczą. Wspomina, że sama informacja o nagrywaniu interwencji hamuje agresywne zapędy niektórych zatrzymanych i pomaga w lepszej współpracy.
Jak mówi sierżant Krzysztof Zawierucha z wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, kamery pomogą nie tylko w trakcie interwencji szczególnie niebezpiecznych, ale także podczas rutynowych kontroli drogowych. Nagranie będzie stanowiło dodatkowy dowód, gdy kierowca nie będzie chciał przyjąć mandatu.
Sierżant dodaje, że policja ma pełne prawo rejestrować wszystkie zdarzenia w trakcie pełnienia służby, co oznacza, że kierowca, czy zatrzymany nie będą mogli żądać od policjantów przegrywania nagrywania, czy usunięcia filmiku. Koszt jednej takiej przenośnej kamery wraz z dodatkowym osprzętem to prawie 4 tysiące zł. Aktualnie do Kieleckiej policji trafiło 107 takich urządzeń.