Po kilku dniach odpoczynku, po ciężkim zgrupowania w Turcji, do pracy wrócili piłkarze Korony Kielce. Do końca tygodnia trener Gino Lettieri zaplanował dwa treningi dziennie. W weekend „żółto – czerwoni” rozegrają dwa mecze kontrolne.
– W Turcji rzeczywiście było ciężko, ale po przyjeździe dostaliśmy dużo wolnego. Myślę, że każdy z nas odpoczął. Głównie mentalnie, bo jak przez dwa tygodnie przebywa się z tymi samymi osobami, to zawsze może dojść do jakiś niesnasek. Każdy wrócił z uśmiecham na ustach więc będziemy pracować dalej – powiedział bramkarz Korony Michał Miśkiewicz.
Zdaniem 30-letniego piłkarza największym problemem jest przyzwyczajenie się teraz do niskich temperatur.
– W Turcji wyglądało to lepiej, ale pogoda również nas nie rozpieszczała. Dochodziło do dziwnych sytuacji z deszczem, burzą i tornadami. Tutaj co się uda zrobić, to zrobimy. Trzeba się zaaklimatyzować i przyzwyczaić, bo nie wiemy jak będzie w Gdyni. Dobrze, że przyjechaliśmy trochę wcześniej, żeby potrenować w takich warunkach, w jakich będziemy grać – stwierdził Michał Miśkiewicz.
W weekend, na tydzień przed pierwszym wiosennym meczem ligowym, Korona rozegra dwa sparingi z drużynami z zaplecza ekstraklasy. W sobotę o godzinie 13.00 na boisku ze sztuczną murawą w Nowinach, „żółto-czerwoni” zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Niedzielne spotkanie ze Stalą Mielec rozpocznie się o godzinie 15.00, ale będzie zamknięte zarówno dla mediów jak i publiczności.
Rundę wiosenną LOTTO Ekstraklasy kielczanie zainaugurują 10 lutego wyjazdową konfrontacją z Arką Gdynia.