Władze Kielc chcą zachęcać deweloperów do inwestowania w przestrzeń biurową. Urzędnicy przekonują, że stolicą województwa świętokrzyskiego są zainteresowane firmy między innymi z branży księgowo-finansowej, czy IT oraz innych usług dla biznesu. Problemem jest jednak brak odpowiedniej infrastruktury dla lokowania tego typu działalności.
Danuta Papaj, pełnomocnik prezydenta do spraw finansowych informuje, że w Kielcach brakuje dużych powierzchni biurowych typu open space powyżej 1000 metrów kwadratowych.
– 30 stycznia w Targach Kielce odbędzie się I Kieleckie Forum Rynku Nieruchomości. Spotykamy się z deweloperami i przedstawicielami firm outsourcingowych. Ma to rozpocząć dyskusję na temat obecnej sytuacji i perspektyw rozwojowych rynku biurowego w Kielcach i zachęcić inwestorów do budownictwa nie tylko mieszkaniowego, ale także nowoczesnych powierzchni biurowych – wyjaśnia Danuta Papaj.
Anita Lagierska, zastępca dyrektora wydziału rozwoju i rewitalizacji w ratuszu wyjaśnia, że Kielce mają bardzo duży potencjał w zakresie rozwoju tego typu biznesu.
– Kielce to miasto uniwersyteckie, studiuje tutaj około 20 tys. studentów. Oznacza to, że rocznie wchodzi na rynek pracy około 7 tys. absolwentów. Oczywiście wykształcenie jest tutaj bardzo istotne. Firmy z branży outsourcingowej poszukują osób o wykształceniu finansowym i księgowym, czy informatycznym. Atutem jest też to, że pracownicy w Kielcach charakteryzują się większą lojalnością. Nasycenie firmami tego typu w Krakowie, Warszawie, czy innych dużych ośrodkach powoduje silną konkurencję i podkupowanie pracowników – powiedziała Anita Lagierska.
Kolejnym atutem jest coraz lepsze połączenie komunikacyjne Kielc z Krakowem i Warszawą. – Są to dwa największe ośrodki skupiające firmy tej branży. Dlatego uważamy, że jest to szansa dla Kielc. Może nie będziemy mieć tutaj głównych ośrodków, ale nowe lokalizacje mogą otwierać się w naszym mieście. Kielce są dobrym miejscem do życia, są też coraz lepiej skomunikowane, dlatego mogą być atrakcyjnym miastem dla inwestycji – dodaje urzędniczka.
Z danych zebranych przez urząd miasta wynika, że w kieleckich firmach w sektorze outsorsingu pracuje około 3 tys. osób. Poziom pustostanów w obiektach biurowych wynosi 10 procent, czyli około 6 tys. metrów kwadratowych. Problemem jest jednak rozdrobnienie przestrzeni w 21 lokalizacjach.
Jednym z pomysłów władz miasta na aktywizację gospodarczą i przyciągniecie firm outsourcingowych jest przebudowa obiektu przy ulicy Leśnej, dawnego gmachu UJK. Plan zakłada zastąpienie go siedmiokondygnacyjnym biurowcem z nowoczesną przestrzenią open space.