Mija 5 lat od śmierci Zdzisława Rachtana „Halnego”, żołnierza walczącego u boku Jana Piwnika „Ponurego”. Pochodzącego ze Starachowic żołnierza wspominano w Wąchocku. Zdzisław Rachtan w konspirację zaangażował się już w 1940, miał wówczas 16 lat. Trzy lata później przeszedł cały szlak bojowy Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury”.
Po wojnie włączył się w upamiętnienie towarzyszy broni, był jednym z pomysłodawców i inicjatorów postawienia kapliczki Matki Boskiej Bolesnej na Wykusie, w miejscu dawnego partyzanckiego obozu. Corocznie też uczestniczył w przygotowaniu spotkań wspomnieniowych.
Jak mówi brat Albert, furtian z wąchockiego opactwa, zawsze był człowiekiem bardzo skromnym. Kiedy nocował u cystersów, nie chciał korzystać z żadnych przywilejów czy wygód. O czasie walki podczas II wojny światowej mówił, że to był obowiązek. Brat Albert jest pomysłodawcą mszy odprawianych w rocznicę śmierci Halnego. Nabożeństwa te gromadzą harcerzy, środowiska kombatanckie i mieszkańców okolicy.
Zdzisław Rachtan jest honorowym obywatelem Wąchocka i Starachowic. Na Placu Pod Skałkami ustawiona jest ławeczka z figurą Halnego, tam rozpoczynają się uroczystości upamiętniające świętokrzyskich partyzantów, które potem przenoszą się na Wykus.
Zdzisław Rachtan zmarł 16 stycznia 2014 i został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.