Kolejne ekrany akustyczne staną jeszcze w tym roku w Kielcach. Zostaną zainstalowane wzdłuż ulic: Krakowskiej i Ściegiennego. O ich ustawienie wnioskowali do drogowców mieszkańcy i przedsiębiorcy prowadzący tam działalność.
Na Krakowskiej, za Silnicą w kierunku Chęcin zostanie zamontowany ekran o długości około 68 metrów. Natomiast na Ściegiennego trzyczęściowa instalacja będzie miała w sumie 290 metrów. Ekrany staną przy skrzyżowaniu z ul. Weterynaryjną, przy skrzyżowaniu z ul. Leśniówka, a także przy skrzyżowaniu z ul. do Modrzewia.
Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach tłumaczy, że decyzja o stawianiu kolejnych zapór dźwiękowych, to efekt analiz hałasu na obu ulicach, ale także wniosków mieszkańców.
Pytani przez nas kielczanie, w większości krytycznie wypowiadają się o lokalizacji ekranów. Wielu jest niezadowolonych z ich obecności, szczególnie w centrum miasta. Punktem zapalnym jest fragment ul. 1 Maja, przy kościele pod wezwaniem św. Krzyża, gdzie ekrany zasłaniają zabytkową świątynię.
Według Jarosława Skrzydły, szansa na zdjęcie ekranów w tym miejscu jest nikła. Jak mówi, choć szpecą krajobraz, stanowią najskuteczniejszą metodę ochrony przed hałasem. Dodatkowo procedura zdjęcia ekranów musi być poprzedzona badaniami akustycznymi. Taka operacja naraziłaby miasto na dodatkowe wydatki, a wcale nie jest powiedziane, że po analizach ekrany nie wróciłyby na miejsce.
Cztery lata temu, złagodzone zostały normy hałasu, wymagające ustawienia instalacji dźwiękochłonnych. Ich rolę częściowo przejęły m.in. tzw. „ciche” nawierzchnie. Zastosowano je np. na ul. Grunwaldzkiej. Złagodzone normy hałasu pozwoliły na zmiany w projektach kilku planowanych ulic w Kielcach. Bez ekranów budowane będą m.in. ul. Zagnańska, Witosa i Nowoszybowcowa. Nie ma ich również w projektach ulic: Domaszowskiej, Olszewskiego i Łopuszniańskiej.
Ekrany na ulicy Ściegiennego kosztować będą ponad milion złotych, a koszt ekranów na ulicy Krakowskiej to ponad 180 tysięcy zł.