W Sandomierzu na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy kwestowało 40 wolontariuszy. Przygotowano bogaty program wydarzeń, koncertów oraz wiele innych propozycji. Na starówce można było skorzystać z motocyklowych przejażdżek. Miłośnicy jednośladów przyprowadzili tu swoje maszyny, które udostępniali za symboliczną złotówkę wrzuconą do puszki WOŚP. Zainteresowanie wzbudzały tzw. Urale z końca lat 80. oraz Yamaha z wózkiem bocznym.
Przy Ratuszu było stanowisko, przy którym odbywały się pokazy tradycyjnego kowalstwa. Każdy mógł spróbować swoich sił w tym zakresie. Jak powiedział Adam Stolarczyk, dawne kowalstwo polegało na zgrzewaniu dwóch różnorodnych stali.
– Nie posługiwano się spawaniem. Dzisiaj te techniki zanikają, ponieważ większość rzeczy można kupić gotowe w sklepie – mówi.
Dorota, jedna z wolontariuszek powiedziała, że sandomierzanie chętnie wspierają Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Zdarza się, że do puszek trafiają nawet stuzłotówki.
W hali widowiskowo-sportowej przy ul. Patkowskiego odbywały się koncerty formacji artystycznych działających w mieście oraz licytacje przedmiotów podarowanych na rzecz Orkiestry. Wystąpił zespół Ornette. Całość zakończyło się „Światełkiem do Nieba”.