Coraz więcej katolików w diecezji kieleckiej przystępuje do komunii podczas niedzielnej mszy świętej – tak wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Statystyk Kościoła Katolickiego. Dane wskazują także na wzrost udzielonych sakramentów.
W 2017 roku w diecezji kieleckiej udzielono o ponad 600 chrztów więcej niż rok wcześniej. Znacznie więcej osób przystąpiło także do Pierwszej Komunii i bierzmowania. O 91 zmalała natomiast liczba ślubów.
– Z kolei liczba katolików uczestniczących w niedzielnej mszy świętej od lat kształtuje się w diecezji kieleckiej na podobnym poziomie ok. 40% zobowiązanych – mówi ks. Mirosław Cisowski, rzecznik diecezji kieleckiej.
Dodaje, że w większości parafii jest to ponad 30%, ale są także takie kościoły, do których w niedziele przychodzi nawet 70% parafian.
– Być może przez ostatnie lata trochę ubyło osób w kościele, ale wśród tych, którzy chodzą do kościoła, coraz więcej osób przyjmuje komunię świętą. To świadczy o tym, że ludzie wiedzą, po co przychodzą i chcą uczestniczyć w Eucharystii w pełni – dodaje ks. Mirosław Cisowski.
Z badań Instytutu Statystyk Kościoła Katolickiego wynika, że sukcesem diecezji kieleckiej jest poradnictwo rodzinne. W 2017 roku w całej diecezji działało 130 poradni parafialnych, z których korzystało tysiąc osób.
– To uplasowało diecezję kielecką na drugim miejscu w kraju. To bardzo dobry wynik, pokazujący zaangażowanie osób świeckich – podkreśla ks. Mirosław Cisowski.
– Odpowiedzialnym za duszpasterstwo rodzin jest ksiądz, ale większość zaangażowanych w poradnictwo, to osoby świeckie, przede wszystkim kobiety, które mają również własne rodziny. Doradcy przechodzą też na bieżąco odpowiednie szkolenia. Małżeństwo i rodzina powinny być priorytetem działalności Kościoła. Jest to podstawowa komórka społeczna i Kościołowi zależy na jej zdrowiu – dodaje rzecznik diecezji.
Według ks. Mirosława Cisowskiego poradnictwo rodzinne należy nadal rozwijać. W diecezji potrzebne są nie tylko poradnie parafialne, ale także bardziej rozbudowane, które działałyby na szczeblu dekanalnym. Byłyby to miejsca, w których osoby przeżywające np. problemy w rodzinie mogłyby porozmawiać z duszpasterzem, doradcą rodzinnym, a także psychologiem, prawnikiem i lekarzem.
Ks. Mirosław Cisowski dodaje, że statystyki dotyczące życia religijnego Polaków są potrzebne. Podkreśla, że chociaż liczby nie są najważniejsze, to mogą pomóc określać kierunki dalszej pracy duszpasterskiej.
Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego zbadał poziom religijności Polaków na podstawie danych z 2017 roku, zebranych ze wszystkich polskich diecezji.