Fragment drogi wojewódzkiej nr 754 na odcinku Ostrowiec Świętokrzyski – Czekarzewice Pierwsze nie zostanie oddany do użytku, dopóki nie zostaną zlikwidowane usterki zgłoszone przez mieszkańców gminy Bałtów, głównie miejscowości Okół.
Jak informowaliśmy, w ubiegłym tygodniu z mieszkańcami spotkali się przedstawiciele instytucji odpowiadających za remont tej drogi wojewódzkiej, w tym Damian Urbanowski, dyrektor Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich oraz członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego Marek Jońca. Mieszkańcy Okołu zgłosili problemy powstałe podczas remontu, m.in. zbyt strome podjazdy, zniszczenia czy też zjazdy na posesji różnej jakości.
Marek Jońca podkreśla, że najważniejsze, aby mieszkańcy czuli się bezpiecznie na tej drodze.
– Przypadki trudnych wjazdów i zjazdów, wyjścia z domu – te wszystkie sprawy muszą być załatwione, nawet jeśli będzie to kosztować - mówi Marek Jońca.
Dodaje, że trasa bez usunięcia wszystkich wad nie powinna być oddawana do eksploatacji.
Droga miała zostać udostępniona na przełomie grudnia i stycznia. Marek Jońca uważa, że naprawa niedociągnięć nie wydłuży terminu, jeśli warunki pogodowe będą sprzyjać.
Z kolei Karol Rożek, zastępca dyrektora w Świętokrzyskim Zarządzie Dróg Wojewódzkich zaznacza, że teren, gdzie wykonywany był remont, jest bardzo trudny. Dodaje, że problemy, jakie mieszkańcy zgłosili, nie powinny być przeszkodą do umożliwienia ruchu. Na przełomie roku dojdzie do odbioru technicznego. Z kolei odbiór całkowity odbędzie się dopiero po naprawie wszystkich niedociągnięć.
– Ten ruch będzie się tam odbywał, ale będą oczywiście pewne ograniczenia związane z usuwaniem tych usterek i dorabianiu pewnych elementów, które wyszły po tym zeszłotygodniowym spotkaniu – tłumaczy Karol Rożek.
Remont drogi wojewódzkiej na 30-kilometrowym odcinku z Ostrowca do Czekarzewic Pierwszych kosztował niemal 100 milionów złotych.