W otoczeniu budzących niepokój obrazów z fragmentami mrocznej literatury upłynęło czwartkowe spotkanie w Biurze Wystaw Artystycznych w Kielcach. Tym razem odbyła się tu impreza pod hasłem „Słowo i obraz. Wieczór zGrozy”.
Tego wieczoru królowały: obraz i słowo. Na ścianach pojawiło się malarstwo, budzące niepokój, odwołujące się do głęboko skrywanych emocji widza. Były to między innymi prace pędzla Sławomira Antoszewskiego, Marka Wawry, Janusza Stypy, Edwarda Tuza czy Krzysztofa Jackowskiego, będące w zbiorach Biura Wystaw Artystycznych. Nie zabrakło także plakatów Zdzisława Beksińskiego. Mroczną historię, jaka wiąże się z tym artystą, przypomniała Stanisława Zacharko, szefowa kieleckiego BWA:
– Za życia Beksińskiego w naszej galerii, która jeszcze wtedy mieściła się przy ulicy Leśnej, została otwarta wystawa jego prac i w czasie jej trwania Zdzisław Beksiński został zamordowany. To też element grozy – podkreśliła dyrektor Zacharko.
Wśród takich dzieł uczestnicy wieczoru czytali mroczne fragmenty z literatury: opisy zbrodni, krwawych morderstw, ale też pojawiających się tajemniczych dźwięków czy zjawisk. Za sprawą osobowości gości, którzy na głos prezentowali te cytaty, przerażanie często ustępowało miejsca salwom śmiechu. W rolę gospodarza wcielił się aktor Marcin Brykczyński.