6 osadzonych spotkało się poza murami aresztu ze swoimi dziećmi i rodzinami. Akcja odbyła się w ramach projektu „Radość w rodzinie”. W ramach świątecznego spotkania wszyscy zwiedzili Muzeum Zabawek i Zabawy, obejrzeli film w kinie Fenomen i uczyli się zdobienia pierników.
Był też wspólny, rodzinny obiad i spotkanie ze Świętym Mikołajem.
– Wszystko z myślą o dzieciach, które na co dzień z powodu błędów dorosłych, nie mogą cieszyć się obecnością obojga rodziców. Spotkanie poza murami aresztu ma służyć pogłębieniu lub odbudowie relacji osadzonych z ich dziećmi – mówi Tomasz Turczyński, wychowawca w Areszcie Śledczym w Kielcach.
– Wskazujemy osadzonym, jak kreatywnie i pożytecznie można spędzić czas z dziećmi. Poza tym, spotkanie w miejscu przyjaznym dzieciom jest przez nie odbierane zupełnie inaczej, niż widzenie w murach aresztu, gdzie są kraty, ludzie w mundurach i mniejsza swoboda – dodaje Tomasz Turczyński.
Do projektu wytypowano 6 osadzonych, którzy odbywają karę w zakładzie półotwartym. Wśród nich jest pan Andrzej, tata trzyletniego chłopca. W rozmowie z Radiem Kielce osadzony powiedział, że jego syn urodził się, kiedy on odbywał już karę pozbawienia wolności. Pan Andrzej podkreśla, że udział w projekcie to dla niego szansa, żeby chociaż przez kilka godzin w miesiącu być ojcem dla swojego dziecka.
– Traumatycznym momentem było dla mnie, kiedy mój syn do brata mojej żony zaczął mówić „tato”. Widząc go po 2-3 godziny w miesiącu, byłem dla niego obcym człowiekiem. Najpierw się bałem, jak syn zareaguje na częstszy i dłuższy kontakt. Jednak, dzięki tym spotkaniom on mnie rozpoznaje, wie, że „tata” to ja, przytula się do mnie. To daje mi szansę na plany na przyszłość. Wiem, że kiedy wyjdę z aresztu, nie będę obcym panem, który nagle pojawi się w życiu dziecka – mówi pan Andrzej.
W akcję od początku angażuje się Muzeum Zabawek i Zabawy. Przemysław Krystian wyjaśnia, że zabawa z dziećmi i niecodzienne otoczenie może pomóc w resocjalizacji.
– Nasza codzienna praca na rzecz dzieci polega na tym, żeby wszyscy mogli się uśmiechać. Tu cel jest poważniejszy. Jest to resocjalizacja i budowa lub odbudowa więzi rodzinnych – dodaje Przemysław Krystian.
Świąteczne spotkanie zakończyło piątą edycję projektu „Radość w rodzinie”.