Czterej młodzi mężczyźni, podejrzani o dokonanie serii podpaleń na terenie gminy Działoszyce zostali zatrzymani przez policję. Od kilku miesięcy dochodziło do pożarów budynków gospodarczych, w których znajdowała się słoma, siano i maszyny rolnicze oraz pożarów łąk. Łączne straty wstępnie wyceniono na 70 tysięcy złotych. Podejrzanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak informują pińczowscy funkcjonariusze – mieszkańcy gminy Działoszyce zmagali się z problemem pożarów od czerwca. Najczęściej paliły się stodoły, wiaty, śmietniki oraz łąki i nieużytki. Wszystko wskazywało na to, że sprawcy działali z rozmysłem, dlatego natychmiast po zakończeniu działań strażaków do pracy przystępowali policjanci, którzy gromadzili dowody przestępczej działalności.
W efekcie zatrzymani zostali czterej mieszkańcy gminy Działoszyce w wieku od 16 do 19 lat, podejrzewani o umyślne podpalenia. Młodzi mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów, twierdząc, że nie myśleli o zagrożeniach dla innych ludzi, zwierząt i mienia. W taki sposób uatrakcyjniali swój wolny czas.
Prokurator wobec trzech pełnoletnich podejrzanych zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz poręczenia majątkowego. Dwóm 18-latkom i 19-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
16-latek będzie tłumaczyć się przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich.