Wysokie jak na listopad temperatury powietrza, które mieliśmy do niedawna, spowodowały, że niektóre rośliny ogrodowe ponownie zakwitły. Dotyczy to m.in. magnolii, jabłoni ozdobnych, różaneczników, forsycji i kasztanowców.
Jak powiedziała Elżbieta Krempa, kierownik działu ds. ogrodnictwa w sandomierskim oddziale Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, nie jest to komfortowa sytuacja dla naszych roślin, ponieważ zmusza je do dodatkowego wysiłku w postaci kwitnienia. Może to poskutkować zwiększonym przemarzaniem i gorszą kondycją roślin na wiosnę i w lecie.
Elżbieta Krempa w przypadku przydomowych ogrodów nie poleca teraz usuwania kwitnących kwiatów, chyba że to kwitnienie jest zbyt obfite i przeszkadza roślinie.
Wysokie temperatury powietrza spowodowały także nadmierny wzrost roślin na niektórych plantacjach rolniczych. Dotyczy to rzepaku i pszenicy ozimej. Rzepak jest przerośnięty.
– Taki stan to strata energetyczna dla danej rośliny, bo i tak zima zniszczy te części nadziemne. Ponadto, jeśli zimą będzie dużo śniegu, to pod tą pokrywą dojdzie do procesów gnilnych – powiedział Waldemar Pachla, nauczyciel w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sandomierzu.
Rolnicy, chcąc zminimalizować nadmierny wzrost roślin uprawnych w listopadzie, wykonują zabiegi na powstrzymanie tego procesu. Wiąże się to z dodatkowymi wydatkami.