Pomnik Wincentego Witosa, trzykrotnego premiera Polski, społecznika i działacza ruchu ludowego odsłonięto w Kielcach. Uroczystość z udziałem krajowych, wojewódzkich, powiatowych i gminnych działaczy PSL rozpoczęła msza w kościele św. Wojciecha oraz odśpiewanie Hymnu państwowego przy monumencie.
Pomnik Wincentego Witosa stanął przy skrzyżowaniu alei IX Wieków oraz ulic Bodzentyńskiej i Kościuszki. Postać jest zwrócona twarzą w stronę ulicy Sandomierskiej. W prawej ręce trzyma kapelusz, a na ramiona ma zarzucony długi płaszcz – powiedział Michał Pronobis, autor projektu. Dodał, że zależało mu na tym, aby postać Witosa była wkomponowana w klimat świętokrzyski. Dlatego jego płaszcz jest rozwiany wiatrem, a podstawa ma imitować góry świętokrzyskie. Postać ma 2 m 60 cm wysokości, a razem z cokołem mierzy 4 metry.
Szef świętokrzyskich ludowców Adam Jarubas podkreślił, że uroczystość miała charakter wspólnotowy. Dodał, że Wincenty Witos był wybitnym Polakiem.
– Był także wzorem osoby, która podkreślała potrzebę budowy solidarności i braterstwa. Pamiętamy jego odezwę Do Braci Włościan, którzy szli pod Warszawę, by bronić Ojczyzny przed bolszewikami w 1920 roku. Witos pisał wtedy, że trzeba podjąć walkę na śmierć i życie, bo lepsza jest śmierć, niż niewola i życie w kajdanach. Wartości które reprezentował Wincenty Witos warto przypominać przy okazji rocznicy odzyskania niepodległości i cieszę się, że udało się wybudować ten pomnik – dodał Adam Jarubas, przewodniczący komitetu budowy pomnika.
Pomnik Wincentego Witosa został wykonany z brązu. Prace kosztowały 287 tysięcy złotych. Pieniądze pochodziły ze zbiórki społecznej i samorządowej.
W uroczystościach odsłonięcia pomnika w Kielcach wzięli udział m. in. prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, wybrany na prezydenta Kielc Bogdan Wenta i prawnuk Wincentego Witosa Marek Steindel.
Wincenty Witos urodził się w 1874 roku w Wierzchosławicach, a zmarł w 1945 roku w Krakowie. W Stronnictwie Ludowym działał od 1895 roku. Był jednym z przywódców Cenrtolewu. Po aresztowaniu przez władze sanacyjne został oskarżony i osadzony w twierdzy brzeskiej. W 1945 roku został prezesem nowo powołanego Polskiego Stronnictwa Ludowego.