15,5 tysiąca złotych zebrano podczas tegorocznej kwesty na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków w Sandomierzu. Prezes Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Katedralnego Janusz Sobolewski jest zadowolony z tego wyniku.
Kwestowanie trwało cztery dni. Wzięło w nim udział ponad 200 osób. Pieniądze zostaną przeznaczone na restaurację najbardziej zniszczonych obiektów nagrobnych. Zostaną one wytypowane wiosną, po podliczeniu wszystkich pieniędzy, jakimi dysponować będzie Społeczny Komitet Odnowy Cmentarza Katedralnego w Sandomierzu. Janusz Sobolewski przyznaje, że potrzeb jest bardzo dużo. Na cmentarzu katedralnym jest ponad 300 zabytkowych nagrobków, a na świętopawelskim około 60. Do tej pory społecznikom udało się odnowić prawie 140 cennych nagrobków.
W planach jest odnowienie m.in. XIX-wiecznego, żeliwnego nagrobka z cmentarza świętopawelskiego, który należy do Konstantego Budzyńskiego. Renowacja będzie kosztować 25 tysięcy złotych. Nagrobek jest już w pracowni w Bytomiu, zrobiono dla niego cokół na cmentarzu, ale dalsze prace zostały wstrzymane z powodów finansowych. W kolejce na renowację oczekuje też XIX-wieczny nagrobek Cecylii Bajdzińskiej. Obiekt, którego okazałą formę szpecą liczne ubytki, znajduje się na cmentarzu katedralnym. Jego odrestaurowanie będzie kosztować ok. 40 tysięcy złotych.
Wśród kwestujących najliczniejszą grupę stanowili uczniowie sandomierskich szkół. Młodzież z Zespołu Szkół Gastronomicznych i Hotelarskich w Sandomierzu mówiła, że chce w ten sposób pomóc ratować ciekawe nagrobki, które mówią o mieszkańcach i historii miasta.
W tym roku za pieniądze z poprzedniej kwesty, przy udziale miejskiej dotacji oraz wpłat od sponsorów i darczyńców, udało się odnowić trzy XIX-wieczne nagrobki na cmentarzu katedralnym. Jeden z nich należy do rodziny Turkiewiczów, drugi do rodziny Wernerów, a trzeci to nagrobek rodziny Sochów.
Kwesta w Sandomierzu odbyła się po raz 26.