Na finiszu kampanii wyborczej z mieszkańcami regionu spotkała się w piątek minister Beata Kempa. Celem jej wizyty było podsumowanie kampanii wyborczej. Tę, wiceprezes Solidarnej Polski, ocenia jako udaną, dodając, że ogromny wpływ na jej kształt i efekt miała duża liczba zaangażowanych w nią osób.
– Oczywiście kampania miała też różne zakręty, a niektóre środowiska stosowały nieczyste chwyty. Jestem jednak przekonana, że wyborcy dobrze odczytają przygotowane przez nas programy. Ugrupowanie, które startuje w wyborach powinno mieć poważną i wiarygodną ofertę bez wątpienia właśnie taką zaproponowała Zjednoczona Prawica. Po licznych spotkaniach wiem, że nasi kandydaci są odbierani pozytywnie przez społeczeństwo. Wybory są wielkim świętem demokracji, a wygra je oczywiście najlepszy – przekonuje minister.
Beata Kempa odwiedziła dziś m.in. Kazimierzę Wielką, gdzie z mieszkańcami i kandydatami Zjednoczonej Prawicy spotkała się na tamtejszym rynku, zachęcając do oddania głosu m.in. na Janusza Skoczka, kandydata Prawa i Sprawiedliwości na burmistrza Kazimierzy Wielkiej. Beata Kempa dodała, że zmiany w wielu samorządach są konieczne, zważywszy, że w wielu z nich rządzą przez kilka kadencji ci sami włodarze. To jej zdaniem nie zachęca mieszkańców poszczególnych gmin do udziału w wyborach, a tym samym do podjęcia decyzji przez potencjalnych kandydatów o starcie w wyborach.
– Między innymi dlatego zdecydowaliśmy się wprowadzić ustawę zakładającą dwukadencyjność poszczególnych wójtów, burmistrzów i prezydentów. To dobre rozwiązanie, które wyzwoli demokrację i oddolną chęć ubiegania się o te urzędy. Naszą intencją było umożliwienie wszystkim komitetom równej rywalizacji w wyborach samorządowych – zaznaczyła wiceprezes Solidarnej Polski.
Minister Beata Kempa odwiedziła w piątek również Kielce, Staszów, Pińczów i Skalbmierz.