Mimo, że od początku sezonu minęło już ponad półtora miesiąca to wciąż Talant Dujszebajew nie ma dyspozycji wszystkich graczy. Kontuzje wciąż leczy czterech graczy PGE Vive Kielce: Mariusz Jurkiewicz, Władysław Kulesz, Marko Mamić i Bartłomiej Bis.
Skomplikowała się sytuacja z Chorwatem, który po rekonwalescencji wrócił już na parkiet, ale jak się okazało, za wcześnie, bowiem odnowiła mu się kontuzja nogi – wyjaśnia Tomasz Mgłosiek. – Marko czeka na specjalistyczną konsultację w klinice w Bieruniu. Dopóki nie będziemy znali jej efektów, nie mogę podać żadnej daty jego powrotu na parkiet – mówi klubowy fizjoterapeuta.
Z kolei rehabilitacja urazu nogi Władysława Kulesza już przynosi dobre efekty. Białorusin rozpoczął dzisiaj zajęcia biegowe i jeżeli wszystko pójdzie dobrze za 3 – 4 tygodnie dołączy do zespołu – ocenia Mgłosiek.
Najdłużej, bo od marca, nieobecny w składzie jest kołowy Bartek Bis, który zerwał więzadła. Tutaj również widać efekty rekonwalescencji. – Nawet koledzy na boisku zauważyli, że lepiej się porusza – cieszy się klubowy fizjoterapeuta. Nieoficjalna data powrotu szczypiornisty na parkiet to przełom listopada i grudnia.
Dzisiaj, po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej urazem palca lewej ręki – przebicie podczas prac ogrodowych – do zajęć z piłką z drużyną powraca Mariusz Jurkiewicz. – Jest coraz lepiej, ale jego uraz i bakteria, która zaatakowała zainfekowany palec to tak skomplikowana historia, że absolutnie nic nie można powiedzieć o dacie powrotu Mariusza do gry – mówi Tomasz Mgłosiek.
W tej chwili trener Talant Dujszebajew ma do dyspozycji 14 zdrowych zawodników.