Sąd Apelacyjny w Krakowie zakwestionował dzisiaj część postanowienia Sądu Okręgowego w Kielcach, a pozostałą część utrzymał w mocy. Chodzi o wyrok, jaki wydał kielecki sąd w procesie wyborczym, jaki wytoczył europoseł PO Bogdan Wenta posłowi Dominikowi Tarczyńskiemu.
Sąd Okręgowy w Kielcach nakazał w ubiegły piątek Dominikowi Tarczyńskiemu, posłowi PiS – przeprosić Bogdana Wentę, europosła Platformy Obywatelskiej m. in. za przywołanie faktów z jego przeszłości w ZOMO.
W uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego możemy przeczytać m. in., że „wobec niekwestionowanej przez wnioskodawcę informacji, że (Bogdan Wenta ) w stan kadrowy Milicji Obywatelskiej wstąpił dobrowolnie, należy przyjąć, że zgodził się on odbywać zastępczą służbę wojskowa w strukturach MO, których częścią były Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej”. (…) zarzut więc zażalenia, wskazujący że wnioskodawca (Bogdan Wenta) był w ZOMO jest zasadny. Formalnie wnioskodawca był w ZOMO, nawet jeśli z tym faktem łączyła się tylko zastępcza służba wojskowa, dla zapewnienia sobie możliwości uprawiania sportu”.
Sąd Apelacyjny utrzymał natomiast pozostałe punkty postanowienia kieleckiego sądu, nakazujące przeproszenie europosła PO w mediach społecznościowych oraz wpłatę 20 tysięcy złotych na rzecz WOŚP. Postanowienie Sądu Apelacyjnego jest prawomocne, stronom nie przysługuje od niego skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego.
Z europosłem Bogdanem Wetną nie udało nam się skontaktować. Kandydat na prezydenta Kielc odniósł się jednak do orzeczenia sądu apelacyjnego na swoim profilu na portalu Facebook, pisząc: „Sprawiedliwość! Sąd Apelacyjny w Krakowie zdecydowanie poparł postanowienie z Kielc. Dziękuję za wsparcie w ostatnich dniach, które otrzymałem pośrednio lub bezpośrednio od setek osób. Jednocześnie chciałbym dodać, że w całej sprawie chodziło nie tylko o rozpowszechniane kłamstw, ale i o język, jakim się posługujemy w życiu publicznym. Nie możemy zapominać o kulturze i dobrym wychowaniu, nie możemy przechodzić na język nienawiści i brudnej gry politycznej. Chcemy społeczeństwa obywatelskiego, otwartego na świat, nie skłóconego ze sobą, nie podzielonego! Razem możemy przecież więcej, w każdym mieście, w kraju. Potrzebujemy przykładu dla młodych ludzi. Możemy mieć różne poglądy, programy, wizje, ale wszyscy jesteśmy Polakami, obywatelami Europy i powinniśmy mieć do siebie wzajemny szacunek(…)”
Poseł Dominik Tarczyński podkreśla, że pieniądze które będzie musiał zapłacić w wyniku tego wyroku, to będą najlepiej wydane 20 tysięcy w jego życiu. Dzięki nim kielczanie dowiedzą się, jaką postawę moralną prezentował Bogdan Wenta w bardzo trudnym czasie dla Polski.
– Cieszę się, że Sąd Apelacyjny potwierdził to, o czym pisałem. Cieszę się, że możemy mówić o tym, że tak naprawdę Bogdan Wenta zbył się polskiego obywatelstwa na rzecz niemieckiego i przez wiele lat reprezentował Niemcy, a teraz chce być prezydentem Kielc. Prawda nie ma żadnego limitu, jeżeli chodzi o koszty. Cieszę, że kielczanie mogli poznać jaki człowiek kandyduje na urząd prezydenta naszego miasta – dodaje.