Prace melioracyjne mają przywrócić dawny stan terenów w delcie Nidy. Projekt przyrodniczy, którego celem jest ochrona środowiska obejmie m. in. odbudowę urządzeń hydrotechnicznych, udrożnienie starorzeczy oraz wytyczenie ścieżek przyrodniczo-edukacyjnych – informuje Tomasz Hałatkiewicz, dyrektor Zespołu Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych.
Marszałek województwa Adam Jarubas oraz Tomasz Hałatkiewicz podpisali umowę z Komisją Europejską na realizację projektu LIFE pn. „Renaturyzacja śródlądowej delty rzeki Nidy”.
Tomasz Hałatkiewicz wyjaśnia, że projekt zakłada również właściwe wykorzystanie gruntów w taki sposób, by połączyć ochronę przyrody z rolnictwem. Przyczynić się do tego ma w dużej mierze wypasanie przez cały rok na terenach nadnidziańskich bydła. Poprzez wypas i prace melioracyjne ma zostać przywrócony dawny stan delty Nidy. W tym celu zakupionych zostanie ponad 60 krów. Zwierzęta będą spędzane do zagrody tylko na okres zimy. Przyroda i kultura rolna muszą żyć w symbiozie. Na Ponidziu jest wiele gatunków ptaków, które bardzo dobrze czują się w obecności bydła – tłumaczy Tomasz Hałatkiewicz.
W podpisaniu umowy uczestniczyli m. in. beneficjenci projektu z Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk, Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie oraz Lasów Państwowych Nadleśnictwa Pińczów.
Jak powiedział Andrzej Strużyński z krakowskiego Uniwersytetu Rolniczego – Nida, to jedna z ciekawszych rzek w Polsce, która zachowała jeszcze naturalne warunki przepływu wody. Niestety, podobnie, jak w przypadku innych rzek, również na niej wykonywano nie zawsze potrzebne regulacje i teraz trzeba to poprawić. Należy przywrócić dobre stosunki wodne. Istniejące cieki powinny znowu zacząć tworzyć wraz z Nidą naturalny system rzeczny i stwarzać bogate siedliska dla zwierząt i roślin – mówił Andrzej Strużyński.
Paweł Adamski z Polskiej Akademii Nauk stwierdził, że wielu przyrodników w Europie za najcenniejsze miejsca w Polsce uważa Puszczę Białowieską oraz Bagna Biebrzańskie. Dodał, że na Ponidziu mamy małą Biebrzę, ponieważ większość gatunków ptaków i bezkręgowców, które występują na Biebrzy żyje również tutaj. W starorzeczach nie brakuje również małży. Teraz naszym zadaniem jest przywrócenie lustra wody, aby nie wyginęły cenne gatunki ptaków, owadów, płazów i małży. Teren delty Nidy, to perła nie tylko w koronie Kielecczyzny, ale w ogóle przyrody polskiej – mówił Paweł Adamski.
Projekt „Renaturyzacja śródlądowej delty rzeki Nidy” zakłada również odtworzenie lasów łęgowych i ochronę ptaków, w tym zagrożonego wyginięciem bielika oraz bocianów. Programem objęte mają zostać również m.in. traszki i żaby. Realizacja zadania rozpocznie się w styczniu 2019 roku i potrwa 6 lat. Wartość projektu wyniesie 23 mln złotych.