Piłkarze KSZO 1929 Ostrowiec są niepokonani od czterech meczów. W sobotę blisko przerwania tej passy była Wisła Puławy, ale spotkanie 7. kolejki III zakończyło się remisem 2:2. Ostrowczanie przegrywali na Świętokrzyskiej już 0:2.
Prowadzenie gościom dał Łukasz Kacprzycki w 25 min. W 55 min. na 2:0 podwyższył Jakub Poznański i wtedy wreszcie obudzili się ostrowczanie. Kontaktową bramkę zdobył w 61 min. Piotr Jedlikowski, a wynik spotkania na 2:2 ustalił trzy minuty przed końcem Michał Grunt. Obaj strzelcy goli to zawodnicy rezerwowi.
– Dostałem świetną, prostopadłą piłkę od Michała Grunta. Wyszedłem sam na sam z bramkarzem gości i mogłem go spytać: w który róg? – opisywał swojego gola Piotr Jedlikowski.
– Zdajemy sobie sprawę, że do tego momentu na pewno nie zachwycaliśmy kibiców. Zdarzają się takie mecze. Może przy lepszej skuteczności byłby komplet punktów, ale nie ma co „gdybać” Wisła to przecież bardzo mocny rywal, a to my „goniliśmy” wynik – dodał młody pomocnik „pomarańczowo-czarnych”.
W 8. kolejce piłkarze KSZO 1929 Ostrowiec w derbach regionu świętokrzyskiego zmierzą się na wyjeździe z Czarnymi Połaniec.