Gotowe są już nowe korony dla cudownego obrazu Matki Boskiej Bolesnej, znajdującego się w Sanktuarium Maryjnym w Sulisławicach w powiecie sandomierskim. Zostały wykonane w jednej z pracowni jubilerskich w Krakowie. Ich poświęcenie odbędzie się 8 września.
Jak powiedział ojciec Artur Traczewski, proboszcz parafii w Sulisławicach, insygnia nawiązują do pierwszej koronacji z 1913 roku. Precjoza zostały skradzione w 1940 i nigdy nie powróciły do świątyni.
Obraz był koronowany po raz drugi w 1992 roku koronami papieskimi. Ponieważ fakt koronacji obrazu był bardzo ważny, postanowiono odtworzyć pierwotne korony. Było to możliwe dzięki hojności pielgrzymów i mieszkańców regionu przy dużym zaangażowaniu Stowarzyszenia Miłośników Sanktuarium Maryjnego.
Nowe korony mają około 4 cm wysokości. Sam obraz ma wymiary 22 na 22 cm. Insygnia królewskie zostały wykonane ze złota i ozdobiono je perłami, diamentami oraz szmaragdami. Na koronie Matki Boskiej widnieją serca wykonane z czerwonego korala. U podstawy jest napis: „Módl się za nami”.
Korona Pana Jezusa jest nieco wyższa. Poświęcenia nowych insygniów dokona biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Uroczystości zaplanowane na 8 września będą jednocześnie oficjalnym zakończeniem jubileuszu 200-lecia powstania diecezji sandomierskiej.
– Będzie to okazja do podsumowania przed Panem Bogiem tego co udało się zrealizować w ramach jubileuszu. Odwiedziło nas wielu ważnych ludzi, którzy ubogacili nas swoim świadectwem wiary – dodał biskup Nitkiewicz.
Po poświęceniu korony będą przez jakiś czas wystawione w Sanktuarium, aby wszyscy zainteresowani mogli je z bliska zobaczyć. Potem powędrują na kopię obrazu wiszącą w głównym ołtarzu Sanktuarium, a w przyszłości niewykluczone, że ozdobią oryginał, gdy tylko będzie on posiadać specjalistyczną kapsułę chroniącą obraz przed szkodliwym działaniem środowiska.
Obecnie, cudowny obraz przechowywany jest na plebanii w specjalnych warunkach z kontrolowaną temperaturą powietrza, wilgotnością i innymi parametrami, które pozwolą zachować go jak najdłużej.