25-lecie istnienia obchodzi Kieleckie Stowarzyszenie Chorych na Stwardnienie Rozsiane. Organizacja powstała w marcu w 1993 roku, skupia obecnie około 200 członków. Głównym zadaniem organizacji celem jest rehabilitacja fizyczna, psychiczna i społeczna osób cierpiących na SM.
Jak informuje Stefan Duś, od piętnastu lat stowarzyszenie organizuje comiesięczne spotkania integracyjne, w tym również spotkania świąteczne.
– Staramy się też integrować osoby chore na stwardnienie rozsiane, pomagamy im w organizowaniu rehabilitacji, która pozwoli im dłużej utrzymać ciało we w miarę dobrej formie. Pomagamy też zdobywać informacje na temat nowych możliwości leczenia tej choroby. Ponadto udzielamy też wsparcia psychicznego. To bardzo ważne zwłaszcza dla tych osób, które dopiero dowiedziały się o swojej chorobie – mówi Stefan Duś.
Od początku istnienia Kieleckiego Stowarzyszenia Chorych na Stwardnienie Rozsiane, z jego pomocy korzysta m. in. Krystyna Żeglicka, która porusza się na wózku inwalidzkim, a na SM cierpi już od 40 lat. Jak przyznaje, pracownicy i wolontariusze organizacji umożliwiają jej normalną egzystencję.
– Mieszkam sama w bloku na drugim piętrze. Gdyby nie pomoc wolontariuszy byłabym uwięziona we własnym domu. Dodatkowo nasza organizacja raz w miesiącu organizuje spotkania, podczas których mogę po prostu porozmawiać z drugim człowiekiem. Dzięki stowarzyszeniu mogę też liczyć na rehabilitację w domu, dzięki której w miarę normalnie mogę żyć – mówi Krystyna Żeglicka.
Spotkanie z okazji 25-lecia istnienia Kieleckiego Stowarzyszenia Chorych na Stwardnienie Rozsiane zakończył piknik. Według szacunków Ministerstwa Zdrowia, w Polsce na stwardnienie rozsiane choruje około 30 tysięcy osób.