Kolejnych sensacyjnych odkryć dokonali archeolodzy badający fundamenty nieistniejących dziś skrzydeł klasztoru św. Jakuba w Sandomierzu. Jak się okazało, wcześniej wielokrotnie badany obiekt kryje w sobie tajemnice dające nowe światło na dramatyczną historię sandomierskiego konwentu dominikanów.
Jak zaznacza przeor dominikanów ojciec Marcin Lisak, dokonane odkrycie zmienia wiedzę o rozwoju przestrzennym klasztoru, ale również wpłynie na dotychczasową znajomość historii wczesnośredniowiecznego Sandomierza, którego pozostałości ukryte są na Wzgórzu Świętojakubskim. Duchowny dodaje, że badania pozwolą również na przygotowanie koncepcji rewitalizacji klasztoru, w szczególności wschodniego skrzydła kompleksu.
Jak twierdzi archeolog Andrzej Gołembnik – autor znaleziska, nowo odkryte elementy architektoniczne wskazują, że badany obiekt jest starszy, niż wcześniej przypuszczano.
– Najnowsze odkrycia wywracają historię klasztoru do góry nogami – mówi.
Archeolog dodaje, że prace rozpoczęły się na życzenie bractwa dominikanów, które przed remontami wschodniego skrzydła zdecydowało o przeprowadzeniu na tym terenie dodatkowych badań.
Kościół św. Jakuba, wraz z pozostałościami klasztoru, wzniesionymi z inicjatywy św. Jacka, stanowią jedne ze wspanialszych przykładów ceglanych, późnoromańskich budowli w Polsce, do dziś przykuwających uwagę badaczy i wzbudzających zainteresowanie turystów.
Inne odkrycia dokonane wokół piwnicy pokazują obraz organizacji placu budowy kościoła i klasztoru, funkcjonowania jego infrastruktury technicznej z różnych okresów rozwoju. Prace i badania archeologiczne finansowane są ze środków Fundacji PZU i klasztoru dominikanów.